A najlepsze, że to tak " wali" po oczach, że szkoda gadać.. w jakąś konkretną godzinę zbiórka paru tysięcy - ale nie więcej niż do +2 / 3 % i potem cały dzień konsekwentie w dół do poziomu owtarcia / coś niżej itp... wczoraj tak samo.. miesiące tak samo.. ale nic - ręce pod pupę i zbieramy z nimi...
No fajnie spokój. Za chwilę niejaki less i reszta cie wyśmieje, tu normalny handel przecież. Takie zdziwienie jak duda u rymanowskiego zapytana o aferę podkarpacką - jaka afera? :)