Powinni wejść na pełnej w Bretarianizm. Związek wyznaniowy, czy coś w ten deseń założyć, czy dopisać odpowiedni kod w opisie działalności gosp. I miałoby to związek z energią słoneczną, i dało by się doić jakieś dotacje, ulgi podatkowe, jakieś grosiwo z fundacji itp. bez oglądania się na regulacje rządowe itd. Ekipę chodzącą, czy dzwoniącą po domach - w razie czego mają. Wystarczyłoby przemianować ich z jakichś Senior Director Naganiacz, czy inny Regional General Leader Wciskacz czy innych Janków o mniej lub bardziej wyszukanych nazwach stanowisk z b2b czy umowa zlecenie/o dzieło - na Misjonarzy Cudownej Aury, czy Apostołów Słońca itp. Gazetkę wydać i staliby też na przystankach łowiąc zbłąkanych, potencjalnych wiernych. Diakonat świecki zrobiliby z tutejszych nagonów. Każdy członek wspólnoty jak i wstępujący, musiałby zakupić parę paneli z magazynem i unikatowym w skali kuli ziemskiej - HIMSem. Maszynka do robienia hajsu. Co kwartał, czy pół roku robić losowanie samochodu "elektryka", żeby zwycięzca mógł sobie na luzie ładować go w garażu, kiedy będzie grał w golfa, czy wybierał w salonie wykwintne potrawy z dowozem do domu, a jednocześnie będzie się mu lała ciepła woda do wanny podgrzana panelami, a pacholęta będą bezpiecznie dokazywać na ogrzewanej podłodze, gdy druga połówka będzie malować paznokcie u nóg przy gustownej toaletce okraszonej dziesiątkami żarówek, zasilanymi nadwyżkami wyprodukowanej energii. Zwycięzca taki, mógłby w wydawanym, ilustrowanym kwartalniku wspólnoty, dawać świadectwo i opisywać dobrodziejstwa jakie go spotykają i zachęcać do naśladownictwa.