Fantazjujesz i kłamiesz. Policz sobie fracht, załadunek, rozładunek, ubezpieczenia, kredyt obrotowy na 3 miesiące rejsu, pilotów portowych, opłaty za kanal sueski, ochrona przed piratami, załadunek i transport z ARA do huty, place portowe, brokerow, maklerow, agentow statkowych, agentow celnych, wynajm placow portowych, i koszty swojego departamentu handlu, badania laboratoryjne probek wegla,.... To tylko część niezbednych kosztów i manipulacji, ... Jak dzis zamówisz to już w marcu bedzie wegiel koksowy, o ile nie bedzie La Ninia, tajfunów, zwykłych sztormów, pożaru na statku ( samozapłon węgla masowego , w kopalniach tzw. pożar endemiczny), ataku Huti, ataku piratów, ratowania tonących najeźdźców ( zwanych migrantami). No i musisz placic ciągle poracownikom, w swoim biurze żeby nad tym czuwali. 50//$/t może starczyć, ale nie zawsze. A z JSW madz za 3-4 dni w kazde miejsce w Europie, bez składowania na zapas, które to składowanie jest konieczne jest przy węglu zamorskim. Kapujesz ?
O i to jest prawda. Jak zamawiałem ekogroszek w paletach z PGG to płaciłem 250 zl/tona za transport (68$). A to był tylko transport z Górnego do Dolnego Śląska. Kurde, szkoda że tych mądrości szort wczesniej nie zdradził, ... z Australii to by mi przesłali węgiel za darmo, jak na Temu, albo Allegro Smart Dom.