Pilna Potrzeba Operacyjna (PPO) to procedura, po którą wojsko sięga wówczas, gdy rzeczywistość wymaga szybkiej weryfikacji planów określających ilości pozyskiwanego sprzętu dla Sił Zbrojnych i wysokość środków przewidzianych na poszczególne działania. Jest więc uruchamiana, gdy pojawia się szybka konieczność zakupienia nieujętego wcześniej w planach sprzętu i znalezienia na to finansowania. Jak tłumaczy nam rzecznik Agencji Uzbrojenia płk Grzegorz Polak, procedura ta nie ma ograniczeń finansowych i kiedy już pilna potrzeba operacyjna zostanie zidentyfikowana, muszą znaleźć się na nią pieniądze
Bumech S.A. informuje, że w dniu 6 października 2025 roku podpisał umowę o współpracy z Nordic Air Defence AB z siedzibą w Sztokholmie, która ma koncentrować się na wspólnej produkcji, montażu podukładów oraz integracji technologii dotyczącej bezzałogowych systemów powietrznych (dronów)
Nie rozumiesz jak działa PPO. Tu i teraz. Masz wziąć towar z półki a nie czekać jak przypłynie kontener. Rząd już zakupił 1200 pojazdów. I koniec, są ważniejsze wydatki.
Nie zapominaj że osoby które są przy decyzjach dot. zamówień nie skorzystają na tym !!!
Prościej. Zamawiajac w PGZ czy w BUMECHU można liczyć na sutą kasę w kopercie.
Z uwagi na fakt, że w ramach PPO pozyskuje się zasadniczo zdolności operacyjne, poprzez zakup danego środka obrony bądź napadu, czas dostawy niekoniecznie musi być powszechnie rozumiany jako „pilny” lub „na wczoraj”. PPO umożliwia proaktywne reagowanie na zmieniającą się rzeczywistość, zwłaszcza w aspekcie bezpieczeństwa państwa.
Spoko, podobno te wozy bojowe można produkować w namiotach czy szałasach, będzie oszczędnie bo nawet prąd jest zbędny, to tak wg naganiaczy na spadki, którzy ostatnio tak jakby wykruszyli się, czyżby się obkupili, i teraz czekają na wzrosty?