Tu obrót naturalny, rynkowy, prawie nie występuje. Może pojedynczy znudzeni czyszczą portfel z małych ilości akcji zaplątanych w dawnych czasach. Poza tym animacja. Zakupem zainteresowany jest tylko jeden. Ma możliwości kształtowania ceny notowań ale nie może po tej cenie kupić tego co mu potrzebne. Normalny człowiek podnosił by cenę powolutku i stopniowo zbierając z rynku od najbardziej niecierpliwych. Tu działa jednak ktoś przyzwyczajony do brania prawie za darmo.
Dalej żyją w latach 90tych, czasach transformacji po niby to upadku komunizmu. Skupowali wtedy przedsiębiorstwa za ułamek realnej ceny. Myślą, że dzisiaj będzie tak samo, a tu zonk :))) Trafiła się grupa opornych, co nie dadzą zrobić się w przysłowiowego ch...
Świadomość inwestorów wzrosła i nie oddają niczego za darmo. Zakładaja stowarzyszenia, powiadamiają KNF, zakładają sprawy w sądzie. Najbardziej cierpliwi zawsze zarabiają a tu możliwość zarobku jest bardzo duża, ja osobiście co miesiąc dokupuję bo spółek z grupy Velo na rynku o takich fundamentach poprostu jest bardzo mało.