No i niestety masz rację, kredyt jest na bardzo złych warunkach. Dziwne, że spółka się na to godzi, szczególnie że zgarnęli całą kasę za kamienie milowe. Chciałbym usłyszeć wyjaśnienie od władz spółki bo najdelikatniej mówiąc wygląda to niepokojąco.
Tu przede wszystkim właśnie o te akcje chodzi. Można sobie sprawdzić ile mają im oddać w akcjach przy obecnej kapitalizacji. A jeszcze % z kredytu w gotówce. Jeśli się to zsumuje to wychodzi absurdalny koszt tego kredytu.
Oto fragment umowy z 07.09.2020r scfpl z ebi o finansowanie PCR/ONE
,,Dodatkowo bank EBI będzie upoważniony do bezpłatnego nabycia warrantów subskrypcyjnych przy czym emisje warrantów będą dokonywane w powiązaniu z wypłatami kolejnych transz finansowania upoważniających do objęcia akcji stanowiących do 4,5% wszystkich akcji.Czyli umowa jeżeli chodzi o upoważnienie do bezpłatnego nabycia warrantów była taka sama jak ta wczorajsza a nabycie akcji nie nastąpiło.
Nie nastąpiło bo nie było jeszcze nowej emisji. Ta jest cały czas brana przez spółkę pod uwagę w razie wyczerpania innych źródeł finansowania. Czyli można powiedzieć, że Scope kręci na siebie bat, mało prawdopodobne, że nim oberwą, ale jednak taka opcja jest. Dopóki wszystko idzie dobrze to jest świetnie, ale jeśli komercjalizacje kolejnych projektów będą się przeciągać, w spółce zacznie brakować $ i zrobią w końcu emisję nowych akcji (bo żaden bank znając ich zobowiązania wobec EBI nie da im korzystnego kredytu, postawią jedynie trochę lepsze od EBI warunki) to popłyną, a my razem z nimi bo jeśli już się na emisję zdecydują to żeby zminimalizować swoje straty nie dosypią kilku %, a bardzo znacząco rozwodnią akcje. Póki co bez paniki, kolejne 2-3 lata możemy spać spokojnie bo kasa w spółce jest, ale jeśli powiedzmy do końca tego 2027 nadal nie sprzedadzą Bacteromica to zacznie się nerwówka, a nam ubranym po 150 zł pozostanie chyba tylko ewakuacja z tonącego okrętu żeby zminimalizować własne straty. To będzie katastrofa, zarówno dla nas jak i dla spółki. Nie chcę straszyć czy naganiać na spadki, można na to spojrzeć z drugiej strony- spółka będzie wzbraniać się przed nową emisją bo sami mają sporo do stracenia, emisja będzie tylko w razie ostateczności. No ale właśnie, jeśli zostaną postawieni pod ścianą... Podsumowując: trzymać, obserwować i liczyć na to, że wszystko się dobrze ułoży.