Ludzie czy wy nigdy nie pełni liście żadnych funkcji kierowniczych? Mówi się Pani żeby napisała rezygnację z członka zarządu i zostawia się ją na dyrektorskim stołku. Pani ma nadal robotę a do zarządu powołuje się swojego człowieka.
Osoba ta nie ponosi już odpowiedzialności jako członek zarządu za przyszłe decyzje spółki, ale odpowiedzialność za okres pełnienia funkcji trwa – np. za zobowiązania spółki powstałe przed rezygnacją, w tym subsydiarną odpowiedzialność majątkową za długi (art. 299 § 1 KSH), jeśli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna.
Rezygnacja nie zwalnia automatycznie z obowiązku np. złożenia wniosku o upadłość, jeśli spółka stała się niewypłacalna w czasie pełnienia roli.
Tu nie chodzi o to dzieci drogie. Każdy Prezes chcący robić swoje zarząd układa pod siebie. Szczegolnie gdy spółka transformuje - czytaj ostatnie espi o transformacji i rozwoju.