Kłopot z tą publikacją jest taki, że autor napisał ten tekst w zupełnym oderwaniu od sytuacji fundamentalnej tej spółki. Mógłby to napisać o Bumechu i wtedy można mu więcej racji przyznać. Ale tutaj jest taki kłopot z tym tekstem, że Grenevia właśnie potrzebuje pozytywnego PR-u, bo obecny zarząd od kilku już lat uprawia czarny piar - specjalnie ukrywa pozytywne informacje, a wyolbrzymia trudności. Cokolwiek wzbudza zainteresowanie tą spółką, jest cenne dla wyceny giełdowej, bo ludzie patrzą na obiektywne wskaźniki i zachodzą w głowę, jak to możliwe, że tak dobrze prosperująca spółka może tak tanio kosztować.
Niewiarygodne, jak na wszystkich frontach TDJ zatrudnił płatnych klakierów którzy zniechęcają do inwestycji w akcje Grenevia. Nawet 'analityk' Jakub Szkopek wystawił rekomendacje "redukuj" zaraz po pojawieniu się listu intencyjnego. Przypadek ? Czy celowa gra aby zebrać tanie akcje ?
To jest raczej niespotykane takie przedstawienie własnej spółki, w takim swietle jak by nic dobrego tam się nie miało wydarzyć, bo chyba prezes sam napisał ten tekst.A może prezes się boi, że fundusze wyjdą z tej spółki jak się kurs za bardzo podniesie? To jest niebywałe, żeby tak za wszelką cenę ten kurs dusić. Przecież rynek sam wszystko zweryfikuje, kurs urosnie, a jak nie będzie się nic pozytywnego działo to spadnie, potem znowu wzrośnie itp. jak to się dzieje wszędzie.
Tu po prostu chcą na wszelkie sposoby zaniżać kurs trollami Prezesami, kupionymi artykułami i innymi patoanalitykami, żeby inwestorzy indywidualni oddali akcje tomkosłupkom za ułamek ich realnej wartości i TDJ musiało spłacić w poważnym wezwaniu drogo tylko sojusz funduszy pod przywództwem Allianz... Jak ktokolwiek miałby się poddać po olaniu nibywezwania dla frajerów za 2,12 i 2,75 PLN to nie wiem ale na Waszą gupotę i naiwność liczy Tomuś i całe TDJ... Pozdrawiam uczonych w GRENEVIA :)