Jak w temacie. Pisałem w zeszłym tygodniu że trzymać palce pod du...ą a nie na klawiaturze jest trudniej niż kopać rowy

Ten tydzień był jak jazda gołą d*pą po drewnianym nieheblowanym pokładzie łajby od burty do burty podczas przejścia przez Cieśninę Drake'a. Wielu pokaleczonych zmyło z pokładu. Ci co wytrzymali płyną dalej po ustaniu sztormu. Świeci słońce.

To był trudny tydzień ale zakończony w wielkim stylu. Świeca, która powstała na wykresie tygodniowym pozwala patrzeć z optymizmem w przyszłość. 9 zł od następnego tygodnia jest już bardzo silnym wsparciem a 10 zł wydaje się, że będzie rozjechane w sposób niezauważony. Ręce pod d*pę i idziemy po swoje.

Jeszcze do 8,7 czuję, że cofna mogłem close sprzedać