Kronika upadku gospodarki rosyjskiej z dnia 04.09.2025 r.
https://u.newsua.one/uploads/images/default/88d8af7d-155b-47cc-99c2-949984cc5f92.webpInformacje o bieżących stratach Federacji Rosyjskiej z powodu sankcji, stan na 04.09.2025 r
1. Ceny ropy naftowej nadal spadają.
- Ceny ropy Brent spadły do 67,14 USD za baryłkę, a WTI do 63,5 USD. Dodatkowym ciosem może być decyzja OPEC+ z niedzieli o ponownym zwiększeniu produkcji, ponieważ kraje kartelu dążą do zwiększenia swojego udziału w rynku nawet kosztem tańszej ropy.
- Sytuacja ta staje się szczególnie groźna dla Rosji: zachodnie sankcje ograniczają możliwości eksportowe, a spadające ceny zmniejszają zyski z wymiany walut.
- Ekonomiści zauważają, że OPEC+ jest obecnie gotowy do komfortowej działalności przy cenie ropy Brent na poziomie 60–65 USD za baryłkę, podczas gdy rosyjski budżet jest zaprojektowany na znacznie wyższe poziomy. Zwiększa to presję na finanse Kremla, który jednocześnie jest zmuszony przeznaczyć ogromne środki na wojnę z Ukrainą.
- Wzrost rezerw ropy naftowej w USA wywiera jeszcze większą presję na notowania, stwarzając ryzyko utraty przez Rosję części jej tradycyjnych rynków zbytu.
- Jeśli tendencja się utrzyma, Moskwa ryzykuje znalezieniem się w sytuacji, w której nawet „tajne” metody obejścia sankcji nie będą w stanie zrekompensować strat wynikających ze spadku ceny baryłki.
2. Rosja ogłosiła plany zmniejszenia eksportu ropy naftowej przez porty zachodnie – Primorsk, Ust-Ługa i Noworosyjsk – do 1,9 mln baryłek dziennie we wrześniu.
- Stanowi to około minus 6% dostaw Urals, KEBCO i Siberian Light.
- Oficjalnie spadek tłumaczy się wzrostem krajowego przerobu po zakończeniu remontu rafinerii. W praktyce jednak sytuacja jest daleka od stabilnej: prace remontowe są opóźnione, a ataki dronów na infrastrukturę energetyczną zmuszają Kreml do ciągłego korygowania planów.
- W sierpniu rzeczywisty eksport przekroczył plan o 200 tys. baryłek dziennie, ale nie uchroniło to Kremla przed ogólną tendencją – moce przerobowe ropy naftowej pozostają rekordowo niskie, choć we wrześniu oczekuje się ich spadku do 5,5 mln ton z 6,4 mln w sierpniu.
– W istocie Moskwa próbuje lawirować między załamaniem popytu zewnętrznego, sankcjami i rosnącymi stratami wynikającymi z ataków dronów.
3. Kryzys na rosyjskim rynku transportu ropy naftowej narasta.
– Sankcje wobec „floty cieni” i nowe ograniczenia cen baryłki znacznie ograniczyły możliwości eksportowe Moskwy.
– Według Windward i Vortexa, już w lipcu ponad 30% tankowców transportujących rosyjską ropę było objętych sankcjami, a ponad 60% całej floty charakteryzowało się wysokim poziomem ryzyka w zakresie przestrzegania ograniczeń.
– W rezultacie prawie połowa eksportu była realizowana przez statki, które zachodni regulatorzy klasyfikują jako „flotę cieni”.
- Szczególnie zauważalne było odejście greckich armatorów, którzy wcześniej transportowali około 20% ropy naftowej i prawie 40% produktów naftowych z Rosji. Nowy próg cenowy 47,80 USD za baryłkę skutecznie wyparł ich z tego rynku, pozostawiając znaczny deficyt tonażowy.
- Stwarza to poważny problem dla Kremla: popyt ze strony Chin i Indii utrzymuje się, ale koszty logistyczne gwałtownie rosną, a uzależnienie od podejrzanych przewoźników zarejestrowanych w krajach trzecich jeszcze bardziej utrudnia handel.
- Zachód z kolei zacieśnia kontrolę nad schematami obejścia przepisów, zyskując coraz większą władzę nad każdą baryłką rosyjskiej ropy.
4. Gazpromowi brakuje realnych zasobów na nowe umowy z Chinami.
- Pomimo głośnych wypowiedzi Putina podczas wizyty w Pekinie o zwiększeniu dostaw gazociągiem Siła Syberii-1 i przyszłej budowie Siły Syberii-2, eksperci z Instytutu Energii i Finansów ostrzegają, że firma po prostu nie ma wystarczających rezerw gazu.
- Zobowiązanie do zwiększenia przepustowości pomp do 44 miliardów metrów sześciennych rocznie od 2031 roku i dostarczenia Chinom dodatkowych 114 miliardów metrów sześciennych do 2049 roku wydaje się nierealne. Obecnie złoża Czajandzkie i Kowyktyn, zasilające elektrownię naftową Siła Syberii-1, pracują niemal na pełnych obrotach – około 42 miliardów metrów sześciennych rocznie, z czego 38 jest już eksportowanych. Część zasobów jest dodatkowo kierowana na krajową gazyfikację i projekty na Dalekim Wschodzie, w tym na Amurską Elektrownię Gazową.
- Aby spełnić obietnice złożone Chinom, Gazprom będzie musiał kupować gaz od konkurentów – Rosniefti, Surgutnieftiegazu i innych producentów. W przeciwnym razie monopolista po prostu nie będzie miał wystarczających zasobów własnych.
- Wiadomo również, że projektowane przepustowości złóż zostały celowo przeszacowane, a eksploatacja przez dziesięciolecia w obecnych ilościach jest nierealna.
- Oznacza to, że Kreml faktycznie sprzedał powietrze Chinom, a głośne umowy energetyczne przeradzają się w kolejną deklarację polityczną pozbawioną podstaw ekonomicznych.
5. Wizyta Putina w Chinach zakończyła się wymiernymi stratami dla rosyjskiego rynku akcji.
Inwestorzy nie zobaczyli żadnych nowych kontraktów na sprzedaż ropy naftowej, gazu ani węgla, zamiast tego – jedynie głośne oświadczenia polityczne i paradę wojskową.
Akcje największych rosyjskich spółek surowcowych spadły. Rosnieft stracił ponad 170 miliardów rubli kapitalizacji w ciągu trzech dni, Łukoil spadł o 0,8%, Gazprom Nieft o 2,5%. Novatek spadł o 1,7%, Mechel o 2,1%. Największy cios poniósł Gazprom: spadek jego akcji w ciągu zaledwie trzech sesji kosztował firmę ponad 200 miliardów rubli.
- Porozumienia z Pekinem nie dają przedsiębiorstwom żadnej pewności. Jedynym rezultatem jest memorandum w sprawie „Siły Syberii-2”, którego Chiny nawet nie potwierdziły. Obiecują zwiększenie dostaw istniejącymi rurociągami dopiero od 2031 roku. Jednocześnie przyszły gazociąg naraża firmę na kolosalne koszty: od odmowy wypłaty dywidend po rosnące zadłużenie.
- Zamiast przełomu, władze rosyjskie przedstawiły puste deklaracje, które jedynie podkreśliły kruchość surowcowego modelu rosyjskiej gospodarki.
6. W Rosji katastrofalna sytuacja budżetowa uderza już w obszary o znaczeniu społecznym.
- W okresie styczeń-sierpień 2025 r. wolumen remontów dróg spadł o jedną czwartą, a finansowanie zmniejszyło się o 11% – do 1,02 biliona rubli. To już trzeci rok z rzędu, w którym wydatki na drogi spadają: z 1,48 bln w 2022 r. do 1,14 bln w 2024 r.
– Łącznie finansowanie zmniejszyło się o 32% w ciągu czterech lat.
– Powód jest oczywisty: środki są przeznaczane na wojnę z Ukrainą. W 2025 r. Kreml po raz pierwszy przeznaczy około 40% budżetu na armię i zakup broni – to połowa wszystkich dochodów podatkowych. W pierwszej połowie roku wydatki na „obronę narodową” wzrosły do 8,5 bln rubli, co stanowi prawie dwukrotność poziomu z 2023 r. Jednocześnie dochody budżetowe wzrosły zaledwie o 3%, podczas gdy dochody z ropy naftowej i gazu załamały się o prawie 20%.
– Rezultatem jest deficyt budżetowy wynoszący ponad 4,9 bln rubli już w lipcu, który Kreml załata kosztem nowych cięć w sektorach cywilnych. W rzeczywistości Rosjanie płacą za wojnę zepsutymi drogami, niszczejącą infrastrukturą i cięciami w programach socjalnych.
7. We wrześniu Rosja po raz pierwszy spróbuje dostarczyć ropę do Brunei Północną Drogą Morską.
Tankowiec Latur z ciężką arktyczną ropą ARCO, załadowany w Murmańsku przez Gazprom Neft, zmierza już do portu Muara. Statek należy do seszelskiej firmy Gessi Marine, objętej sankcjami Departamentu Skarbu USA, co dodatkowo podkreśla ryzyko związane z takimi programami.
Brunei pozostaje drugorzędnym odbiorcą dla Moskwy – w 2023 roku rosyjski import ropy wyniósł zaledwie 15,6 mln dolarów, wliczając pierwszą partię ropy Urals dla rafinerii Hengyi Industries.
Kreml próbuje przedstawić takie epizodyczne transakcje jako „poszerzanie geografii eksportu”, choć w rzeczywistości są to drobne transakcje na tle gwałtownego spadku na tradycyjnych rynkach zbytu.
- Północna Droga Morska, którą Rosja aktywnie promuje jako „trasę strategiczną”, wiąże się z ogromnymi kosztami i biurokratycznymi pozwoleniami ze strony Rosatomu.
- Pomimo ubiegłorocznych dostaw ponad 12 milionów baryłek do Chin, kierunek ten pozostaje wrażliwy gospodarczo i zależny od warunków pogodowych.
- Próby Moskwy, by zwiększyć eksport przez Arktykę, są raczej wymuszonym manewrem po utracie europejskiego rynku niż oznaką „nowych sukcesów”.
8. Gazprom ponownie uderzony w Holandii — sąd lokalny zajął aktywa grupy na wniosek ukraińskiej firmy.
— To trzeci przypadek w ciągu roku, w którym rosyjski monopolista gazowy stracił dostęp do swoich struktur w Europie. Sąd Rejonowy w Amsterdamie zajął udziały czterech spółek zależnych, w tym Gazprom International Projects (100%), Wintershall Noordzee (50%), a także Gazprom Neft Badra i Gazprom Neft Middle East. Są to aktywa, za pośrednictwem których Gazprom wydobywał ropę naftową i gaz ziemny na szelfie Morza Północnego oraz realizował projekty na Bliskim Wschodzie, w szczególności
w Iraku.
— Powodem jest ukraińska spółka Avtodorkomplekt z Zaporoża, która straciła działalność po rosyjskiej okupacji Donbasu. Jej majątek, według firmy, został przejęty przez okupacyjne władze tzw. „Donieckiej Republiki Ludowej”.
— Gazprom znalazł się pod nową presją w Europie, gdzie jego aktywa są coraz częściej zamrażane na korzyść ukraińskich roszczeń. Dla firmy oznacza to zwiększone ryzyko prawne i finansowe, a także utratę strategicznej pozycji na europejskim rynku energetycznym.
9. Kanada dołączyła do nowych działań Zachodu przeciwko rosyjskiej ropie naftowej, obniżając „pułap” cenowy do 47,6 dolara za baryłkę.
Podobne ograniczenia wprowadziły wcześniej Unia Europejska i Wielka Brytania. Kanadyjska minister spraw zagranicznych Anita Anand podkreśliła, że posunięcie to ma na celu zmniejszenie dochodów Kremla z eksportu energii i ograniczenie jego możliwości finansowania wojny z Ukrainą.
Nowe przepisy przewidują 45-dniowy okres przejściowy dla ładunków, które zostały już załadowane na tankowce.
Kanada po raz pierwszy przystąpiła do mechanizmu ograniczania cen rosyjskiej ropy naftowej w grudniu 2022 roku, a obecna decyzja zwiększa presję na Moskwę, która traci wpływy dewizowe w obliczu spadającego eksportu i zmniejszonych wpływów do budżetu.