Po prawej

Chce to sprzedać i uciec stąd dramat , a miało być tak ładnie

Zaczyna się sypanie!? Chyba wielu traci cierpliwość! W końcu ile można "kisić się"?

To raczej popychacz w dół. Pojawia się i znika.

Ile już takich "niby popychaczy" tu już było?!

Strona Mpay mówił 5 dni - przygotuj się na coś nowego

Ja sprzedałem jakiś czas temu. Ten licznik wydaje się dziwny. Tak jakby był ich buforem bezpieczeństwa, graniem na czas. W czasie odliczania pakowali w ulicę bezwartościowe akcje i zobaczycie, dojdzie do zera i nic się nie wydarzy. Wtedy ulica się obudzi i będzie panicznie wyprzedawać.

Może tak być, że to okaże się jakimś "kapiszonem"!? Wcale bym się nie zdziwił!? Na razie trudno mówić o iarygodności Spółki!

Coraz jest niżej dokąd spadniemy

Dajcie spokój. Już nawet przestałem odliczać. Jakby to miały być coś wielkiego to już dawno bylibyśmy 100% wyżej.

Jak nie chcą do góry to liczę na solidny zjazd do końca tygodnia i w przyszłym tygodniu zgodnie z tradycją, że nawet przy dobrych info/espi uwalają w dół - wtedy będę pakował do wora ile się da. Szkoda mi tracić kasę na obecnych poziomach. I jak widać po obrotach nie tylko mi :)

Wasze biadolenie to miód na moje uszy , zbieram w dobrej cenie.

A ja zbiorę w jeszcze lepszej i jeszcze więcej :D

No i kurs na zamknięciu znowy "podciągnięty za uszy"!

Ja też zbieram, powoli koszyczek się zapełnia.

Haha, i co wam pisałem o tym liczniku

Ktoś trzyma zbiera

Ja chcę sprzedać ale średnia 45 więc troszkę brakuje nie chce stracić

Ci co brali po 1,5 też nie chcieli stracić.
Ci co brali po 1,2 też nie chcieli stracić.
Ci co brali po 1,0 też nie chcieli stracić.
Ci co brali po 0,9 też nie chcieli stracić.
Ci co brali po 0,8 też nie chcieli stracić.
Ci co brali po 0,7 też nie chcieli stracić.
Ci co brali po 0,6 też nie chcieli stracić.
Ci co do końca kupowali Rafako też nie chcieli stracić.
Ci co kupowali Saule też nie chcieli stracić.

Baton stoi, ktoś chce zebrać niżej

Ewidentnie..ktoś na siłę zaniża kurs. Od dłuższego czasu już o tym piszę; kurs jest sztucznie trzymany za gębę. Komuś od dłuższego czasu zależy, żeby granica 0.40 nie została przekroczona.

Też tak kiedyś uważałem, jednak w tej chwili wydaje mi się, że tutaj nikt nic nie rozgrywa!? Kurs "dryfuje" sobie pod własnym ciężarem, do obrotu wchodzą kolejne akcje, a działania Spółki pozostają coraz mniej spójne.

Coraz większe te batony stawiają tuż powyżej aktualnej ceny.
Jakby tak ktoś zdesperowany chciał je sprzedać po PKC to cena by do zera spadła :D
Bo tylu chętnych na kupno brak.

Tu zawsze widzą batony, jazdę, 100 do konca roku, i inne teorie, popychacze, straszaki, ubieranie leszcza, odleszczanie i rózne bajki

Ktoś chce wycisnąć jeszcze! Bo raczej jakby chciał sprzedać to ten baton byłby ukryciakiem

A tak tak, jeszcze, że ktoś wali z ukrytego, to tez jedna z fajnych bajek

Ten Ktoś nie widzi sensu dalej trzymać te spółkę i tyle. Niestety zarząd gra raczej na siebie, nie na spółkę. Nie pamiętam tutaj oprócz zabki żadnej pozytywnie zakończonej umowy. Niestety Pan Prezes raczej na niego się nie nadaje

Takie posty traktuje raczej jako formę szydery...tak! Ktoś stawia batona bo nie widzi sensu trzymania akcji...ludzie no postarajcie się trochę, nawet jak chcecie komedie uprawiać na forum.

A ty tu siedzisz dla przyjemności obserwowania I komentowania bajek?

Nie, sam mam akcje, kupione jeszcze w po normalnej cenie; i widzę...powtarzam to od dluższego czasu, że kurs akcji jest sztucznie trzymany za gębę. Takie batony pojawiały się już w przeszłości nawet przy 0.42-0.45...