Przestań, oni nigdy nie nieli żadnej akcji. oni nawet nie widza co to PP. To płatne trole. Co raz więcj ich tutaj, a to dobry znak, a nawet bardzo dobry.
A dlaczego wg ciebie nigdy? Ja mam wiem,że będą się ubiegać o dopuszczenie notowań na rynku regulowanym akcji nowej emisji . Muszą oczywiście wcześniej przygotować prospekt emisyjny i nie ma gwarancji,czy i kiedy będą notowane,ale nikt nie obejmowałby ani pół akcji z nowej emisji wiedząc,że nigdy ich nie sprzeda. Cena po jest dlatego na tyle atrakcyjna ,aby to ryzyko było dla obejmujących w jakiś sposób skompensowane. Myślę,że notowane z czasem będą,a nawet gdyby ktoś chciał je sprzedać później na umowę cywilno prawna to i tak za mniej niż zapłaci to nie sprzeda.
Jeśli ktoś ma swoje inne przemyślenia na ten temat to zapraszam do dyskusji....ale konkretnej.
Napisane dwa słowa ,aby zaśmiecić wątek to darujmy sobie
Zenio ma rację, PP-nigdy, bo był wniosek o upadłość, ale jak tu już zostało napisane: po przekształceniu w akcję będzie można sprzedać swoje akcje powstałe z PP.
Czy ten moment kiedyś nastąpi? Tego nie wie nawet prezes (ani tutejszy, ani prezes purka).
Dnia 2025-08-06 o godz. 18:42 ~Sla napisał(a): > Zenio ma rację, PP-nigdy, bo był wniosek o upadłość,
Tu bym zapolemizował. pp. nie będą notowane na GPW, bo zarząd Purka nigdy nie miał zamiaru wprowadzić ich na Parkiet. W Dokumencie Emisyjnym nie było ani słowa, że podejmie takie działania.
Jeśli się nie zapiszesz z posiadanych PP to nie będziesz miał żadnych akcji .Prawo do Akcji z PP dostaniesz dopiero po przydziale zrobionym przez Zarząd w dacie którą masz w harmonogramowe emisji w dokumencie ofertowym. Dopiero po zarejestrowaniu Emisji w KRS i w KDPW dostaniesz akcje na swój rachunek inwestycyjny w Domu Maklerski, będziesz je mógł sprzedać na umowę cywilno- prawną albo czekać aż zostaną dopuszczone do obrotu na GPW.
Podobnie było swego czasu na rolimpexie nie było chętnych do objęcia pp po 2zlote bo kurs oscylował okolo1,5 złote po dopuszczeniu nowych akcji pierwsze notowanie było po 7 zloty’,poczekamy zobaczymy