Witam. Jestem tu nowy i przyglądam się spółce. Z raportu za 2024 rok wyłania się mieszany obraz Noviny.
Największymi wyzwaniami są zarządzanie płynnością (co pokazują ujemne przepływy pieniężne), udowodnienie rynkowi zdolności do trafnego prognozowania wyników oraz skuteczne zarządzanie ryzykiem kredytowym w miarę wzrostu portfela pożyczek. Sukces spółki w najbliższych latach będzie zależał od tego, czy uda jej się pozyskać dalsze finansowanie i efektywnie zarządzać rosnącą i coraz bardziej zdywersyfikowaną działalnością.
Czy zgadzacie się z moją opinią?
Ujemne przepływy pieniężne oznaczają w przypadku Noviny że zwiększyła się kwota udzielanych pożyczek. Jest to firma pożyczkowa przecież. Zarabiają na tym że udzielają pożyczek. Oni nic nie produkują, nic nie kupują i koszty działalności mają minimalne.
Jedyne wyzwanie dla Noviny to to aby byli klienci, by kasa nie leżała bezczynnie na koncie. Tu pieniądz robi pieniądz. Udzielane kredyty przez Novine są pod zastaw nieruchomości więc ryzyko żadne nie istnieje. Im więcej kasy ma Novina tym więcej zarabia.
To jest w dużej mierze oczywiście trafna obserwacja, ale rozbijmy to na czynniki.
Zgadza się, model biznesowy Noviny opiera się na prostym założeniu: efektywnym obracaniu kapitałem poprzez udzielanie pożyczek pod solidne zabezpieczenie.
"Pieniądz robi pieniądz"
Masz rację. W tym modelu kluczowe są dwie rzeczy:
Dostęp do kapitału: Im więcej spółka ma gotówki (czy to z zysków, od inwestorów, czy z emisji obligacji), tym większy portfel pożyczek może zbudować.
Szybkość obrotu: Celem jest, aby pieniądze nie leżały na koncie, lecz nieustannie pracowały, generując odsetki. Każdy dzień, w którym kapitał jest bezczynny, to utracony zysk.
Dlatego głównym wyzwaniem operacyjnym, tak jak zauważyłeś, jest stały napływ (tzw. "deal flow") wartościowych projektów pożyczkowych.
"Ryzyko żadne nie istnieje"
To stwierdzenie jest w dużej mierze słuszne, ale warto je doprecyzować. Posiadanie zabezpieczenia w postaci nieruchomości drastycznie minimalizuje ryzyko, ale nie eliminuje go całkowicie. Zwróciłbym uwagę na kilka rodzajów ryzyka, którymi spółka musi zarządzać:
Ryzyko płynności (Liquidity Risk): To największe wyzwanie. Gdy klient przestaje spłacać pożyczkę, proces przejęcia i sprzedaży nieruchomości nie jest natychmiastowy. Może trwać miesiącami, a nawet latami. W tym czasie kapitał jest "zamrożony" – nie generuje odsetek i nie można go pożyczyć komuś innemu.
Ryzyko rynkowe (Market Risk): Wartość nieruchomości może spaść. Jeśli rynek nieruchomości przeżyje załamanie, wartość zabezpieczenia może okazać się niższa niż kwota udzielonej pożyczki wraz z odsetkami. Dlatego kluczowy jest wskaźnik LTV (Loan-to-Value) – profesjonalne firmy pożyczają np. tylko do 50-60% wartości nieruchomości, zostawiając sobie duży bufor bezpieczeństwa.
Ryzyko operacyjne (Operational Risk): Błędy w ocenie wartości nieruchomości, wady prawne w umowach czy nieskuteczny proces windykacji. Sprawność operacyjna w tych obszarach jest kluczem do utrzymania niskiego ryzyka.
Podsumowując:
Analiza jest w 100% trafna. Siła Noviny leży w prostym, skalowalnym modelu biznesowym. Jej sukces i wartość dla akcjonariuszy zależą od zdolności zarządu do zarządzania dwoma procesami:
Z jednej strony: pozyskiwania stałego strumienia klientów z dobrymi zabezpieczeniami.
Z drugiej strony: perfekcyjnego zarządzania ryzykiem płynności i rynkowym, aby proces windykacji był jak najszybszy i najskuteczniejszy, gdy już zajdzie taka potrzeba.
Zatem, chociaż ryzyko straty kapitału jest bardzo niskie, ryzyko czasowej utraty płynności jest realne i to nim spółka musi zarządzać na co dzień.
Wszystkie umowy są tak skonstruowane że windykacja jest prosta. Klienci to głównie firmy, co jeszcze bardziej to upraszcza. Spółka nie zajmuje się windykacją. W razie niewypłacalności dłużnika po prostu sprzedaje dług wyspecjalizowanej firmie która takimi rzeczami się zajmuje. Kasa szybko wraca do portfela i karawana jedzie dalej.
Tu nie ma żadnej filozofii. Już byli tacy co straszyli ostatnio nieświadomych ludzi ujemnymi przeplywami. Jak im się wytłumaczyło o co chodzi to już przestali dotykać temat bo zorientowali się że te ujemne przepływy pieniężne nie są na ich korzyść. Ale jesteś tu nowa i kupiłaś, choć widzę nieświadomie, ale zrobiłaś słusznie, bo po prostu nie da się tu nie zarobić. To co tu wsadziłaś podwoi swoją wartość w bardzo szybkim tempie.
Jedyne wyzwanie przed Krzysiem jest powrót na 1.5 . Co z tego że oh i ah jak zaufanie zero i nawet jak powie za zarobił 100 mln nikt nie uwierzy. Może mieć model biznesowy na nagrodę Noble ale bez zaufania kursu nie dźwignia. A tego ni odrobi bo gra na krótko własną spółkę
Bardzo tania. Do tego Novina nie stoi w miejscu. Kasa im na koncie szybko rośnie. Co ciekawe w zeszłym roku cena za akcję to 1,1-1,4 a po pierwsze kasy mieli mniej a do tego nie mieli klientów zbyt dużo bo z tego co pamiętam prezes zwinswestował ponad 10mln w srebro by pieniądz pracował. W tym roku pożyczyli już wszystko, ponad 30mln, do tego posiłkują się kredytami bankowymi by zarabiać na różnicy oprocentowania. Cena 0,7zł za akcję to jest poprostu działanie spekulantów i nic więcej. Już fakt że cena spadła poniżej 1zł było dla mie zaskoczeniem. Przy 0,7zl to już grzech tu nie wejść.
Takich trolli jak ty to wszędzie po wszystkich forach pełno. Każdy chciałby kupić za 12mln zł kwotęł 35mln zł, a ta kwota cały czas szybko rośnie. Trzeba być skończonym bezmózgim by takie farmazony wypisywać.
Hej Wszystkim, dzięki za merytoryczną dyskusję!
Też jestem optymistą. Widzę tu dwa motory wzrostu na 2025 rok:
Zatrzymany zysk z 2024: Całe 3,7 mln zł zostaje w firmie i pracuje na nowe pożyczki. Czysta reinwestycja.
Pierwszy kredyt: Wreszcie ruszyli z finansowaniem zewnętrznym! To otwiera drogę do skalowania biznesu na zupełnie nowym poziomie. Mam nadzieję, że nie skończy się na tej jednej pożyczce.
Kurs moim zdaniem kompletnie nie odzwierciedla tego, co się dzieje fundamentalnie. Spółka ma solidną bazę do rozwoju i jasny, prosty plan na ich zwiększenie. To tylko kwestia czasu, aż rynek połączy kropki, zwłaszcza że wycena jest jaka jest.
A przejście na rynek główny to będzie prawdziwy game-changer.
Nie wiem od kiedy komunikują plany z przejściem na rynek główny? Wtedy na stół będzie musiała trafić konkretna strategia, co na pewno przyciągnie uwagę większych graczy.
Co do wiarygodności, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że obecny kurs Noviny jest pochodną braku zaufania do spółki. Wychodząc jednak z założenia, że na naszej giełdzie nawet na bankrutach są wzrosty, liczę na to, że i tu gdy przyjdzie czas kurs zawędruje na inne poziomy. Pytanie ile jeszcze cierpliwości macie??
Długo się przyglądałem, ale argumenty są zbyt mocne. W tym tygodniu dołączam do grona akcjonariuszy.
Dodajmy do tego że przez zmianę księgowania zysków mają sporą nadpłatę podatku. Teraz pytanie czy dostali zwrot czy po prostu nie będą płacić. Sądzę raczej że ubiegali się o zwrot nadpłaty. Wracając do tematu zysków z inwestycji w Novinę sądzę że te 100% zysku z tego poziomu to będzie tempo ekspresowe. Potem są kolejne raporty które będą tylko lepsze i przejście na główny parkiet. A wtedy mamy już cenę 2-3zł za papier tutaj.
Co do nadpłaty, po wysłaniu do US korekty, mają prawo do zwrotu jak najbardziej, więc nie widzę powodów, aby mieli z tego zrezygnować.
Co do zwrotu z inwestycji, zawsze staram się podchodzić do tego bez emocji, zakładając również negatywny scenariusz.
Skoro obecnie spółka jest wyceniana tak nisko, nie widzę w krótkim terminie przesłanek do tego, żeby nagle postrzeganie spółki mialo się zmienić.
Nie przewidzisz kiedy kurs spółki zostanie "uwolniony" Na niektórych spółkach to trwa latami, więc lepiej się uzbroić w cierpliwość:))
Zysk za II kwartał 2025 roku może ukształtować się w mojej ocenie w przedziale 1,6 – 1,7 mln zł, więc to nie jest kwota która może być katalizatorem do wystrzału kursu. Byłby to wynik solidny, pokazujący stabilny wzrost kwartał do kwartału.
Bardzo prawdopodobnym scenariuszem będzie, znacznie większy zysk dopiero w IV kwartale. Zgodnie z logiką biznesową spółki, IV kwartał ma potencjał, by być najlepszym w całym roku, a jego wynik może być już znacznie wyższy niż ten z I czy II kwartału.
Przemawiają za tym dwa kluczowe argumenty:
Efekt kuli śnieżnej (skali): Kapitał, którym dysponuje spółka, rośnie z kwartału na kwartał. W IV kwartale będzie on pracował nie tylko na zyskach z 2024 roku i kredycie z marca, ale również na zyskach reinwestowanych z I, II i III kwartału 2025. Baza do generowania przychodów będzie więc największa na koniec roku.
Potencjalne nowe finansowanie: Zgodnie ze strategią, spółka planuje dalej zwiększać udział finansowania dłużnego. Jeśli w połowie roku udałoby się jej pozyskać kolejną, być może większą, linię kredytową, to jej wpływ najmocniej zamanifestowałby się właśnie w wynikach IV kwartału.
Można sobie wyobrazić scenariusz, w którym – przy pozyskaniu dodatkowego finansowania w ciągu roku – zysk netto w samym IV kwartale przekracza poziom 2 milionów złotych.
Czy to będzie katalizatorem?
Czas pokaże....
zeby do konca panowal strach wsrod slabych rąk ktorzy codziennie dosypują mocniejszym rękom do koszyczków :) W przyszlym tygodniu powinno lekko ruszyc ale od 11 sierpnia powinien być tu niezły rajd
Bo tak już jest na Novinie. Nie chcą brać po 70 groszy ale łykać będą jak młode pelikany po 1,4. Przygotuj się mentalnie abyś czasem zawału nie dostał. W zeszłym roku też stało na 70 groszy i żadne argumenty nie pomagały, a przebiło się przez 1,4. Teraz Novina na innym etapie jest więc raczej wybicie pójdzie już dużo wyżej.
Brzmi to wszystko jak najbardziej przekonywująco, ale osobiście uważam, że takim prawdziwym impulsem będzie pozyskanie kolejnego kredytu na znacznie większą kwotę niż ten pierwszy 1mln.... ຄວາມອົດທົນຈ່າຍອອກ
Szczerze mówiąc nie wiem czy mają już obowiązek nas informować o kolejnych kredytach skoro w espi przy pierwszym podali że mają zamiar posiłkować się kredytami do połowy wielkości swojego kapitału. Informacja już padła więc dyskusyjne jest czy muszą nas o kolejnych kredytach informować.