Tylko ostatnio w raporcie mieli kosmiczne kwoty za pasze. Biorąc pod uwagę że sami są producentami składników pasz oraz wysłodków z cukrowni to zastanawiające
Moim zdaniem kłania się standard IAS 41.
Na logikę jeśli karmimy bydło własną kukurydzą to ceny rynkowe kukurydzy nie mają znaczenia liczą się bowiem koszty jej uprawy.
Ale logika IAS 41 jest inna i nakazuje nakarmić bydło kukurydzą przeszacowaną do wartości godziwej metodą dochodową na podstawie cen z rynku terminowego z uwzględnieniem przyszłych przychodów i kosztów i stopy dyskontowej. Bydła nie karmimy kukurydzą w koszcie wytworzenia ale kukurydzą w wartości godziwej. Efekt przeszacowania kukurydzy zjedzonej przez krowy odnotowany był wxześniej w przychodach w pozycji Changes in FV of BA i AP, które poprawiły wynik pomimo, że kukurydza nie została jeszcze sprzedana. Teraz krowy zjadają nie tylko kukurydzę ale przeszłe przychody z przeszacowania i niezrealizowany wynik nie mając świadomości jak mieszają w sprawozdaniach i wynikach segmentów.
To tak w uproszczeniu. Bo nie kukurydzą ale kiszonka....