Kolego daj mi spokuj już. Duda odchodzi. Zawiesi ale garnitur w szafie jak za kończy prezydenturę kolego. Mam nadzieję że ci to jasno wyłorzyłem i dasz mi spokuj i nie bendziesz sie wiencej o to pytał kolego.
Wrucilem, poczułem dziwny impuls i nawet kupiłem mały pakiet. Ale wracam na urlop bo szef mnie wygonił i mnie nie bendzie w przyszłym tygodniu kolego. Możliwe wienc że do tych 17 zleci wtedy.