Jak to możliwe, że wczoraj można było akcje sprzedać bez problemu a dzisiaj już takie pytanie. Rozumiem jakby człowiek nie interesował się co dzieje się w spółce i np. po pól roku zorientował się, że jest za późno. Dawno temu miałem bankruta i świadomie nie sprzedałem po 0,01 gr. licząc na jakiś cud. Niestety akcje zniknęły po ok. roku z rachunku maklerskiego. Oczywiście nie miałem szansy odliczyć strat, mimo wszystko życzę powodzenia w pozbyciu się tego o ile to jeszcze możliwe.