Wisieluchy klęczą z różańcami przed monitorami, kolarstwo kombinuje jak tu 8-9 zł na Kustosza Strong i prażynki wykręcić na kółkach przez cały dzień, leszcze bez kwita planując załadować gdzieś wolne 600zł robią research i analizy na podstawie wpisów z bankiera, a spekuła jaja moczy na Malediwach, kombinując jak i kiedy kolejnych jeleni ponownie załadować pod OZE. Po staremu.