biedny krzysio - żal co? on nie zarabia w/g ciebie a ty tracisz :-))))???? ja na ostatnim kółeczku tez nie zarobiłem bo niestety po odliczeniu prowizji lekko ponad 5 tys czyli taka słaba dniówka :-)
Kurs idealny na kółka. Robię to samo już trzeci raz. Ja standardowo sprzedaję na kółku 30-50% pozycji. Jeśli dalej urośnie, to sprzedam kolejny %, a jak znów spadnie to odkupię. Dla mnie tak jest bezpieczniej.
Na kołkach się nie zarabia - na pewno wy nie zarabiacie. Czasami coś wam wpadnie i tryumfujecie. Jeżeli ktoś gra to jest bardzo dobry i na pewno się tym nie chwali. Wy tu tacy na pewno nie jesteście. Ta spółka miała do tej pory sześć możliwości zagrania, a realnie cztery, odejmując zasięg strefy kupna i sprzedaży i prowizję biur maklerskich - to raczej słabo - nie warto tu grać. Za mały zakres ruchu. Na pewno nie wchodzicie tu na kółko poważnymi pieniędzmi. Jesteście na giełdzie max dwa lata i ekscytują was takie drobne wygrane.
Wszystko się zgadza co piszesz, nie wejdziesz idealnie i nie wyjdziesz idealnie, prowizja jest minimalna. Natomiast cała reszta na giełdzie jest subiektywna. Ostatnie dwa, dwa i pół roku były na giełdzie łatwe, bo większość akcji rosło.. i wiele osób dobrze "zarobiło". Teraz ogrom spółek spadło lub konsoliduje bo makro wygląda słabo. I teraz jak traktować te 3-4 PLN możliwego do złapania ruchu. Dla mnie to łatwy pieniądz po który chcę się uchylić. Czy jest on tak duży że zmieni moje życie?.. nie. Ale zamiast siedzieć, powoli buduję kapitał mimo wszystko. Kwoty oczywiście dla każdego będą inne definiowane jako "duży" kapitał.