Pozytywnie

Bierz kredyt i przekaz rodzinie i znajomym, po wywaleniu Rafako z giełdy będą ci bardzo wdzięczni

Merytoryczne i prosto

Jeszcze 2 tyg. notowań, co oznacza że za jakiś tydzień wjedzie ESPI o uchwale z GPW nt. wyrzucenia Rafako z giełdy.
Domyśl się więc, co się będzie działo w ostatnim tygodniu notowań po takim ESPI...
Wiś godnie na swoim haku.

Dnia 2025-07-05 o godz. 11:45 ~AliBaba napisał(a):
> Jeszcze 2 tyg. notowań, co oznacza że za jakiś tydzień wjedzie ESPI o uchwale z GPW nt. wyrzucenia Rafako z giełdy.
> > Domyśl się więc, co się będzie działo w ostatnim tygodniu notowań po takim ESPI...
> Wiś godnie na swoim haku.

No tak, to jest możliwe - i dość prawdopodobne.
Ale: co będzie, jeśli:
1) znajdzie się ogólnie jakiś poważniejszy kupiec na akcje Rafako planowane do sprzedaży przez PBG;
albo
2) znajdzie się kupiec na akcje Rafako planowane do sprzedaży przez PBG, przy czym tym kupcem będzie RFK Sp. z o.o. (dzierżawca części majątku Rafako);
Jednakże, nawet gdyby tak się stało, to i tak najprawdopodobniej moe to nie mieć wpływu na ustaloną datę wycofania akcji z obrotu na GPW. To jest dość oczywiste.
Generalnie to jest spółka bardzo wysokiego ryzyka. To jasne jest jak słońce.

Zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku niczego to nie zmienia. GPW, syndyka, wierzycieli, sądu, itd. nie interesuje kto jest w posiadaniu tych akcji, oraz jaki jest skład akcjonariatu. Każdy na dzień 21.07 straci wszystko i choćby nawet RFK miało do tego czasu 100% akcji Rafako, niczego to nie zmieni, stracą cały kapitał który zainwestowali w zakupienie tych akcji.

Dnia 2025-07-05 o godz. 22:14 ~razdwa napisał(a):
> Zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku niczego to nie zmienia. GPW, syndyka, wierzycieli, sądu, itd. nie interesuje kto jest w posiadaniu tych akcji, oraz jaki jest skład akcjonariatu. Każdy na dzień 21.07 straci wszystko i choćby nawet RFK miało do tego czasu 100% akcji Rafako, niczego to nie zmieni, stracą cały kapitał który zainwestowali w zakupienie tych akcji.

To jest prawdopodobne, że strata kapitału jest bardzo możliwa,
ale:
jeśli akcje od PBG zakupiłby obecny dzierżawca majątku Rafako, to sytuacja może zmienić się diametralnie, jednak, wg mnie raczej nie w zakresie wycofania akcji z obrotu na GPW, bo czasu jest zbyt mało.

Co to znaczy "to sytuacja może zmienić się diametralnie"?
Według Ciebie co takiego może się niby zmienić?

Jeśli analiza oparta jest na mylnym założeniu to należy zacząć od nowa. To nie akcje pbg są przeznaczone na sprzedaż tylko multaros. Ktoś kupi poza tzw. ulicą?

moglaby ARP, i tak posiada obligacje zamienne na akcje 100mln z 2022 co pewnie daloby 50 mln akcji, skupi sobie pakietowo te po multaros i ma ponad 40% robi wezwanie, a potem wspanialomyslnie panstwo ratuje bankrruta.

Przeczytaj sobie artykuły prasowe. Wszędzie jest napisane że państwo już uratowało. Ten ratunek to właśnie RFK, to po co cokolwiek kupować i ładować się niepotrzebnie w 1,5 mld długi?
Bo jakiś arg został z gorącym karoflem?

No tak, ale kto powiedział, że RFK nie może np. zakupić od PBG akcji Rafako. To scenariusz mało prawdopodobny, ale niewykluczony, tym bardziej, że RFK jest dzierżawcą majątku Rafako,

Nie może, bo po co? Jakie korzyści daje RFK posiadanie akcji Rafako?

Dnia 2025-07-06 o godz. 14:16 ~razdwa napisał(a):
> Nie może, bo po co? Jakie korzyści daje RFK posiadanie akcji Rafako?

---------------------------------------------------------------------------------------

Lepiej mieć majątek Rafako, niż go wynajmować od syndyka. To oczywiście uproszczenie, ale tego łopatologicznie lepiej wyjaśnić się chyba nie da. Ale czy tak będzie? To tylko jedna z ewentualnych hipotez, może z niewielkimi szansami na realizację, ale z pewnością nie zerowymi.

Kolejny geniusz,
z chwilą wejścia Syndyka do spółki akcjonarusze są wywłaszczani z całego majątku spółki.
Dlatego razdwa się Tobie dziwi, co daje kupienie akcji bankruta, skoro akcje są w tej chwili świadectwem posiadania niczego?
I dlatego właśnie spółka zostaje wyrzucona z GPW, bo akcje, do których już nie jest przypisany żaden majątek nie mogą być w obrocie regulowanym.

Dnia 2025-07-06 o godz. 20:20 ~AliBaba napisał(a):
> Kolejny geniusz,
> > z chwilą wejścia Syndyka do spółki akcjonarusze są wywłaszczani z całego majątku spółki.
> > Dlatego razdwa się Tobie dziwi, co daje kupienie akcji bankruta, skoro akcje są w tej chwili świadectwem posiadania niczego?
> > I dlatego właśnie spółka zostaje wyrzucona z GPW, bo akcje, do których już nie jest przypisany żaden majątek nie mogą być w obrocie regulowanym.

==================================================================================================

Ale z pewnością będą do 20 lipca 2025 roku i nawet jest dość prawdopodobne, że PBG (pakiet Multaros) te akcje sprzeda. To może wiele zmienić.

Dnia 2025-07-06 o godz. 20:36 ~G1_23 napisał(a):
> Ale z pewnością będą do 20 lipca 2025 roku i nawet jest dość prawdopodobne, że PBG (pakiet Multaros) te akcje sprzeda. To może wiele zmienić.
 
Może wiele zmienić, ale na gorsze jeśli chodzi o obecnych akcjonariuszy Rafako. W liście do obligów PBG wyraźnie jest napisane że chodzi o zgodę na sprzedaż akcji na rynku regulowanym. Chyba nie trudno przewidzieć jak zareaguje rynek, jak pojawi się nagle 35 mln szt. akcji wywalanych PKC.
Jakieś insynuacje czy marzenia, że znajdzie się jakiś inwestor, który to weźmie wszystko na raz na umowę cywilnoprawną, w ogóle nie wchodzą w grę. A nie wchodzi w grę z powodów, jakie opisali Ci koledzy powyżej. Nawet Ty nie potrafisz przez całą tą dyskusję wykazać jakie to miałyby wynikać przywileje z posiadania tych akcji?

Trzeba czekać na komunikat, czy obligi postawią jakieś ewentualne warunki co do minimalnej ceny zbycia. To niewykluczone, zwłaszcza że jeszcze niedawno cena giełdowa akcji Rafako grubo przekraczała 1 zł. Z całym szacunkiem, możesz mieć rację, ale możesz także jej nie mieć. To jest giełda i trzeba zawsze właściwie ocenić relację ogromnego w tym przypadku ryzyka do ewentualnego zysku. Ponadto zbyt mało informacji podano do publicznej wiadomości odnośnie umowy dzierżawy majątku Rafako przez RFK.
Na ten moment nie można oczekiwać jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego korzyść z posiadania tych akcji, bowiem kluczowe informacje w tym względzie nie są po prostu dostępne.

Uważam, że nie można całkowicie wykluczyć, że obligi ustalą minimalną cenę zbycia.

Fajnie, no i ustalą że minimalna cena zbycia to np. 40 gr, tylko kto to kupi?
Skoro ponad 100 mln akcji FF można kupić poniżej 20 gr, to nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie przepłacał ponad dwukrotnie za akcje PBG tylko dlatego że obligi mają taki kaprys. Powodzenia w snuciu opowieści rodem mchu i paproci.
Ja natomiast zachęcam wszystkich do zapoznania się z Prawem Upadłościowym zanim będzie za późno. Po 21 lipca będzie już tylko płacz i zgrzytanie zębów.

Nie musi to być 40 groszy. Może być np. 15 groszy. Trzeba pamiętać, że postępowanie upadłościowe nie zakończy się 20 lipca. Również i po tym terminie sytuacja może się zmienić, a wycena (wówczas już pozagiełdowa) spółki w upadłości likwidacyjnej nie musi wynosić zero złotych. Trzeba również mieć na uwadze, że wrzucenie tak dużego pakietu akcji w rynek w tak krótkim czasie może wybitnie obniżyć cenę transakcyjną, która zwyczajnie może być dla obligów nieatrakcyjna.

Sprzedając akcje nawet za 1 grosz, to nieskończenie atrakcyjniej niż nie sprzedać za nic.
Wycena po za giełdowa zawsze wynosi 0. Idź sobie pogadaj z akcjonaruszami Elektrimu, których spółka została wyrzucona z GPW 17 lat temu, a która notabene przetrwała upadłość układową. Jakoś dziwnie od 17 lat nie są wstanie sprzedać akcji, choć spółka istnieje, ma zarząd i normalnie funkcjonuje.

https://www.youtube.com/watch?v=oxSwWc3v1DU&list=RD4B6Tvg30zRk&index=3

AliBaba. powiedz dla szewca jak coś można sprzedać za nic Np akcje . ? Oddać za nic to tak . Szewc jak ma dobry humor to i zelówki za darmo podkuje dla ładnej Paniusi.