Najwcześniej za trzy miesiące, o ile spółka nie pójdzie w całkowite zapomnienie wśród inwestorów. Druga opcja - jeśli spółką wstąpi do programu GPW wspierania płynności, wówczas natychmiast po przystąpieniu, ale biorąc pod uwagę, że prezesik nie umiał nawet sprawozdania złożyć w terminie, nie liczyłbym na to.
Coś nie chce mi przejść link, próbowałem odpowiedzieć na inny komentarz w tym wątku z prośbą o ten link i mój komentarz się nie pojawił. Wysyłam bez złącza, musisz ręcznie skopiować adres, może tak przejdzie.
Link do komunikatu (poz. 26 na liście): https://www.gpw.pl/komunikaty-i-uchwaly-gpw?ph_main_01_start=show&cmn_id=117051&title=PWP+/+SNP+(Komunikat)
Nie. Przejście na jeden albo dwa fixingi zamiast notowań ciągłych to zawsze jest wizerunkowa katastrofa dla spółki. Takich akcji nikt nie kupuje poza wytrawnymi inwestorami, którzy mają dobrze określone plany względem spółki. Po pierwysz kilku sesjach obrót spadnie do zera. Dlatego w pierwotnym komentarzu napisałem "strata całkowita" bo z tego będzie bardzo trudno wyść, chyba, że po ekstremalnie niskich cenach. Zaczynam się zresztą zastanawiać, czy nie o to w tej całek "akcji" chodzi, żeby przejąć spółkę za grosze. To jest idealny moment - spółka jest w ciężkiej (na tyle, żeby nie była inwestycyjie atrakcyjna) ale nie krytycznej sytuacji (na tyle, żeby w pare lat można z niej zrobić dochodowe przedsiębiorstwo).
Notowania wznawia się na wniosek emitenta, a nie z urzędu. Najlepiej byłoby, gdyby prezesik się postarał i przystąpił do programu wspierania płynności. Choć tu - przyznaję się - że nie wiem, czy jest taka możliwość gdy notowania są zawieszone z powodu żądania KNF. Jeżeli jednak tak można to przed wznowieniem notowań spółka byłaby z powrotem przeniesiona do notowań ciągłych.