Była szansa na wywindowanie kursu, ale spekulanci zaspali. Małe obroty, więc duże możliwości na sporą podbitkę przy małym zaangażowaniu kapitału, Była szansa, był długo oczekiwany komunikat i co? - wielkie nic.
Bo ludzie potrafią czytać ze zrozumieniem. Porozumienie rozkłada na raty to co i tak byłoby do zapłacenia. Dużo większym zmartwieniem jest zapaść w działalności podstawowej
Nie pisałem o inwestorach, a o kapitale spekulacyjnym, który potrafi taką padaczkę jak "Rafako" wybić w górę o 400% i porzucić. Potrafią takie akcje przeprowadzić wzorcowo. Tu niestety nie podziałali, a szkoda. I tyle w temacie.