Firma ma kapitalizację jednej płatności upfront za pierwszą cząsteczkę która weszła do kliniki. Tak, tylko upfront, gdzie pozostałe płatności to nawet razy 5-8 początkowej kwoty. Rozwijany jest drugi lek, który niedługo też wejdzie do badań, a który ma jeszcze większy potencjał sprzedażowy. Klinika to renomowane ośrodki w Hiszpanii, Niemczech i Francji. Czy rynek jest w tym wypadku ślepy? Wg mnie tak. Mocne kupuj
haczyk jest prosty przy niskiej plynnosci ciagly dodruk akcji pracowniczych przyznawanych co chwila kilkudziesieciu osobom ktore traktuja to jako skladnik wynagrodzenia i puszczaja w rynek ostatnio ok 40 tys akcji a to zniecheca do tej spolki wszystkich potencjalnych inwestorow dopoki ct1 nie bedzie zakonczona sukcesem tu nie ma na co liczyc a jak pokazal pure nawet sukces czastki moze byc nic nie warty sentyment do biotechnologii tez jest na samym dnie generalnie ciezko znalezc gorsza inwestycje
Dzięki za rozwinięcie tematu Co do Pure to tam nie było żadnego sukcesu. Do wyciętego guza wstrzyknęli preparat i komórki w jakiś tam sposób zareagowały. To jeszcze o niczym nie świadczy że to coś mogłoby być lekiem. To był akt desperacji przed upadkiem
Badania kliniczne rozpoczęte - niewiele biotechnologicznych spółek doszło do tego etapu. Prędzej czy później powinna nas czekać nagroda za cierpliwość.
Nagroda, być może, będzie na przełomie 2025/2026 jak będą pierwsze wyniki badania. Ktoś wie w jakim tempie planują włączać kolejnych pacjentów do kliniki?
Jedna rzecz mnie zastanawia, zakładając że podaż wywołana jest przez darmowe akcje motywacyjne (0,1 zł pomijam) to są to sami insiderzy. Więc dlaczego sprzedają teraz skoro, zakładając pozytywny scenariusz, mogliby to zrobić za pół roku za ceną 70 pln ?
ano sprzedaja teraz bo trktuja to jako skladnik wynagrodzeni a nastepne dostana za chwile jeszcze 277 tysiecy juz w programie motywacyjnym zatwierdzone dodatkowo grupa 40 osob to nie do konca insajderzy malo tego w tej branzy nikt nawet walczak nie ma pewnosci czy np ct 1 da rade
No tak co do skuteczności cząsteczki to przyjdzie trochę poczekać. Dziwi natomiast tak chętne upłynnianie akcji na tak niskich poziomach przez ludzi z wnętrza organizacji. Hmmm
bo nawet wśród profesjonalnych inwestorów czekanie powyżej kilku tygodni na wyższy zwrot uważane jest za cechę nadzwyczaj rzadką.
U mnie w pracy "rozdawali" opcje na akcje - ludzie tacy zmieszani, większość nie rozumie po prostu co to jest i jak działa - mimo że startup technologiczny, większość wolałaby pewnie pieniądze do ręki. Nawet wśród inwestorów nikt nie jest pewien co będzie, a co dopiero pośród pracowników, z których większość ma podejście "panie, daj pieniądze, muszę kredyt spłacić i wakacje zabukować".
Akcje motywacyjne to nie pensja a bonus. Nikt nie dostaje wypłaty w akcjach motywacyjnych. Więc na bieżące potrzeby jest wypłata. Jeżeli jesteś wewnątrz organizacji firmy która rozpoczęła klinikę to chyba warto poczekać te 3 miesiące żeby zgarnąć porządną premie, przy założeniu że badania zakończą się sukcesem. Bo jeżeli nasz przesłanki żeby tak nie uważać to sypiesz w rynek