Tu nie trzeba być prezesem żeby odpowiedzieć na te pytanie - gracze inaczej używają wishlisty niż inwestorzy chcieli by to widzieć - jako gracz, wiedząc że dodanie gry do wish listy nic mnie nie kosztuje, a w przyszłości dostanę powiadomienie że gra jest w promce - może kupię a może nie. W między czasie mam 50 innych tytułów na wishu i sobie przeglądam jak kartotekę.. A betony inwestycyjne dalej swoje : dodałeś to masz kupić i g.mnie to obchodzi..