Każdemu inwestorowi z natury powinno przyświecać zadanie powstrzymywania się od nadmiernego entuzjazmu choć trzeba przyznać, staje się to coraz trudniejsze z każdym kolejnym newsem. Tym bardziej że poziomy trzycyfrowe dla cierpliwych, zdają się być tylko kwestią czasu.
Multiplayer nie jest wykluczony wręcz przeciwnie, to naturalny kierunek rozwoju. Gdzieś widziałem odpowiedz oficjalnego konta JDM na komentarz fana z którego mozna było wywnioskować, że szanse są spore. Być może nie powinienem jeszcze o tym pisać na tym etapie, ale skoro temat już się pojawił warto wspomnieć, że potencjał jest naprawdę duży. Proszę potraktujcie to z odpowiednim dla obecnego momentu dystansem, ale wersje na Xbox, PS5 i prawdopodobnie także na Switch 2 otwierają ogromne możliwości. Dodatki DLC, nowe trasy, wątki fabularne i oczywiście tryb multiplayer. Wszyscy wiemy co wniesie multiplayer (jeśli się pojawi) Widziałem też już kilka razy komentarze porównujące JDM do GTA i choć na tym etapie to zdecydowanie na wyrost, toooo........ gdyby kiedyś, przy którejś z aktualizacji pojawiła się możliwość wysiadania z auta, kto wie w jakim kierunku to pójdzie? ;) I co więcej nie zdziwiłbym się, gdyby JDM było tylko początkiem serii. Ten sam silnik, ten sam szkielet ale inne kraje,inne marki pojazdów, inne krajobrazy, inne historie. Pierwszy krok zostanie wykonany już niebawem. 21 maja premiera JDM na PC. Kolejne będą przychodzić łatwiej i będą stawiane coraz pewniej, choć zastrzegam że najważniejsza jest cierpliwość.
Ja dzisiaj pomyślałem, że kolejna edycja powinna być we Włoszech. Tam też piękny klimat, miasta historyczne z ciasnymi uliczkami. Moim zdaniem Włochy mają równie duży potencjał, jak Japonia.
Jeszcze kilka dni temu rynek był niepewny. Czy gra wypali? Czy to nie będzie kolejny bubel? Co jeśli nikt nie kupi? Odpowiedzi, które pojawiły się dziś (14 maja): Tak – gra wygląda grywalnie. Tak – zainteresowanie rośnie. Tak – spółka może mieć potencjał. Jeśli recenzje nadal będą pozytywne, a gra dobrze wystartuje 21 maja, to realne są wyceny typu 12–14 zł To zmienia nastawienie rynkowe – z defensywnego i pełnego strachu, na agresywne „chcę wejść przed premierą bo zaraz będzie drogo"