Jak pokazało życie prezes w dużym stopniu psuje wizerunek spółki a konsekwencja tego jest no brak mocnego akcjonariatu w postaci funduszy . Opowiada bajki o rozmowach z funduszami ale to są kompletnie nieefektywne rozmowy. Dwa ostatnie espi to jest strzał w środek głowy . Pięć lat pracy nad DDsem poszło w piach . Natomiast jest druga strona medalu . Potencjał IP przy większej kasie i normalnemu biznesowemu zarządzaniu może być porównywalne do Shedule 1 . Warunek odsunięcie prezesa niech idzie gdziekolwiek oby z dala od Movie . Dwa nawiązanie współpracy nawet TVGS i oddanie im 50% zysku z IP DDSa .
W innym wypadku inwestowanie w Movie z tym
Panem na pokładzie nie ma sensu
Dokładnie jestem tego samego zdania . IP DDSa jak widać wykorzyslo tylko 5% możliwości rozrywki .
Nie wiem czy w Polsce jest jakaś spółka co by rozwinęła grę. Może powrót do PLW w końcu v-ce prezesem Movie jest gość który jest w PLW . Czas pokaże ja się cieszę że Shedule otworzyło potencjał na DDSa ale nie z tym Panem
Podczas hosy - wielcy prezezi będą budować świetne zespoły i gry. Tak zbierali miliony. Czas pokazał, że trzeba mieć kogoś, kto potrafi robic gry, ma lata doświadczenia, a nie tylko je „robi”. Nawet jedna taka osoba dużo zmienia. Takich ludzi jest deficyt, a movie ich chyba nie przyciąga jak widać, chyba szkoda im na nich kasy i takie efekty...