w sumie to jeszcze nie jest formalny pozew chyba, ale na razie formułowanie roszczeń i badanie, ale super że zaczęli coś robić. Jakkolwiek sie temat zakończy, to będzie bardzo głośno o DDS tak czy inaczej
Ekstra, może coś spłynie do spółki. Ale swoją drogą nie można bylo tej gry zrobić na poziomie jak tamci? Wtedy nikt by nie podrabiał a akcje chodziłyby może nawet po 100
Paradoks tej sytuacji polega na tym, że Movie może potencjalnie uzyskać grube miliony $ $ $ a sama gra Schedule będzie bardzo skuteczną reklamą wspierającą istotnie sprzedaż gier wydawanych przez MOVIEGAMES
A czy któryś z członków RN nie był przez przypadek prawnikiem specjalizującym się w ochronie praw autorskich i własności intelektualnej? Jak przeglądałem życiorysy to coś mi takiego utkwiło w pamieci
Kilka miliardów od razu xD
Ne ma to żadnego znaczenia, jeśli mechaniki i elementy fabuły są takie same, nie jest to chronione - dopóki ktoś nie zrobi bezczelnej kopii tak, że wszystko wygląda identycznie jak w DDS2 włącznie z grafiką i takimi samymi modelami, to każdy pozew poleci do kosza. Mechaniki gier nie są objęte ochroną tak jak inne właności intelektualne - jedynie patenty chronią przed tym. Tak jak zrobił Warner Bros opantentowując Nemezis System w Shadow of War/Mordor. Wcześniak przepali tylko siano na prawników i nic nie osiagnie
Nawet gdyby było tak jak mówisz to szum wokół DDS zrobi mu meeega reklamę o jakiej MG nawet marzyć nie mogło a to wiąże się z bardzo wymiernymi korzyściami.
Jak czytamy w materiale Pulsu Biznesu, polskie studio dysponuje opinią prawną, która sugeruje, że twórcy Schedule 1 znacząco przekroczyli granice inspiracji pomysłem Movie Games. TVGS korzystać mają m.in. z tych samych mechanik oraz wizualizacji, kopiując wygląd i odczucia z rozgrywki.
tylko jak te wszystkie drobne i pojedyncze rzeczy składają się na całość to jest to już inna sprawa
Żeby nie skończyło się jeszcze odwrotnym pozwem. W Schedule I kasyno już jest teraz. W DDS2 kasyno bedzie niedługo wydane jako płatne DLC - będzie to wyglądało tak jakby to DDS skopiował to samo :P
Będzie przepalanie hajsu, dopóki nie ma stricte zerżniętych elementów graficznych/kompozycyjnych, tylko jakieś nie opatentowane mechaniki to mogą sobie machać palcami.
a reklama żadna, z perspektywy graczy to wyjdą na kolesi co zrobili podobną gorszą grę która nie wyszła (50x mniejszy peak graczy) i teraz chcą podpiąć się pod sukces i próbować może jakiś hajs ugryźć i tyle.
Co to niby za reklama gier??
ESPI dla naiwnych, prężymy muskuły jesteśmy poważną firmą