Właśnie tak to ma wyglądać, dołują kurs tak jak dołowali przed ogłoszeniem skupu, chcą zniechęcić tych, którzy nie oddali akcji. Podejrzewam, że zbiera to jakiś słup, który odda akcje w przyszłorocznym wezwaniu.
Dlaczego bzdur? Przez wiele miesięcy pomimo niezłej sytuacji finansowej spółki (a w międzyczasie trwa zmiana profilu działalności, pomimo tego spółka potrafi wypracować zysk) kurs z zadziwiającą systematycznością dołował, a kiedy osiągnął wskaźniki grubo poniżej średnich branżowych ogłoszono skup, którego cenę przed zakończeniem skupu podniesiono. Jakie ty z tego wyciągasz wnioski? Bo jak dla mnie ktoś miesiącami pracował na zaniżenie kursu, kiedy ten już był dostatecznie nisko ogłosili wezwanie, a potem podnieśli cenę bo: raz, że przegięli i za 2,12 mało kto chciał oddać akcje, a dwa uznali, że nawet te 2,75 to dla nich promocja i opłaca się zebrać jak najwięcej papieru. Gdyby spółka nie była warta większych pieniędzy to nie podnieśli by sobie ot tak o 30% ceny w wezwaniu, słowa prezesa o trosce o akcjonariuszy chyba domyślasz się gdzie można sobie włożyć. Dzisiaj spółka ma 1,5 mld kapitalizacji, większą wartość mają jej aktywa (a nawet same tylko aktywa trwałe), roczny przychód też jest wyższy niż obecna kapitalizacja, a w porównaniu z innymi spółkami (czy to z branży maszyn czy oze) wskaźniki są co najmniej zadowalające (a przypominam- spółka jest w trakcie fundamentalnych zmian, jeśli teraz jest dobrze to co będzie kiedy zaczną działać z pełną parą?). Tutaj niedowartościowania nie zobaczy tylko ślepy, głupi albo kłamca.