Spółka, działająca w branży gamingowej, przeprowadziła emisję akcji po 50 groszy za sztukę, pozyskując w ten sposób milion złotych. To istotny zastrzyk gotówki, który może pomóc w dalszym funkcjonowaniu i realizacji nowych projektów. Kluczowe pytanie brzmi: jakie mają plany na wykorzystanie tych środków? Obecna kapitalizacja spółki wynosi 902 013 zł, Najważniejszą kwestią pozostaje teraz porozumienie w sprawie układu, które mogłoby uchronić firmę przed upadłością. Jeśli zarząd dobrze rozdysponuje pozyskane środki, istnieje szansa na odbudowę pozycji na rynku. Milion złotych w branży gamingowej to spory budżet na rozwój. Wszystko zależy teraz od decyzji zarządu i skuteczności realizacji ich planów.
O bogowie, jaki z ciebie męczywór z tym cooking travelers. Ta gra od 28 marca jest dostępna do pobrania i ma 1k instalacji. Ta podróż już się zakończyła. Nic z tego nie będzie. Kolejna odtwórcza mobilka jakich wiele. I to jeszcze wypełniona po brzegi grafikami z AI. Nawet Primebit się jej wstydzi, bo nie wymienia jej na swojej stronie w zakładce gry.
Wyjaśnij co znaczy "odbudować pozycję na rynku" w sytuacji spółki która nigdy jej nie zbudowała. Ta spółka od początku była maszynką do emisji akcji i to był jej główny cel.
Wy to jesteście dobrzy magicy, tak zaklinać rzeczywistość jak wy to nikt nie potrafi.
Serio? 1mln w gamingu to dużo? Czy wy widzieliście budżety dzisiejszych produkcji? Przecież branża ciągle płacze, że trzeba podnieść ceny gier na 80 dolarów, bo im się budżety nie spinają. To, że dałoby się lepiej zarządzać budżetem to swoją drogą. Tak czy inaczej Primebit chwalił się, że na Clash 2 miał 2 mln i co? No wiemy co. Tytuł jest rozgrzebany i niedopracowany.
Primebit na mobilkę typu match 3, chciał zebrać 400k. A przypominam, że Z-cafe nie było nowym projektem, a odkupionym projektem, który wystarczyło jedynie doszlifować. Nawet tego nie potrafili zrobić, a tego typu gry robią aspirujacy twórcy gier w pojedynkę, po godzinach. Poradników krok-po-kroku w internecie jest cała masa, na dowolny silnik. Zresztą primebit zdaje się coś o tym wie, bo większość ich mobilnych produkcji to klony popularnych tutułów, robione na kolanie, przez stażystę. Inicjatywy i kreatywności to im zawsze brakowało.
Primebit to spółka, która nawet jeśli miałaby nieskończony budżet, to jedyne co byłaby w stanie wyprodukować to odtwórcza, niedopracowana mobilka. Tego tworu nie da się uratować dosypując więcej kasy.