Ale czy to oznacza, że ma odłączać inwestorów w innych biznesach?! Raczej wskazuje, że powinniśmy (drobni :)) zachować szczególną czujność, sic
Jestem dobrej myśli, ale ten hurraoptymizm i nastoletnie trolle są już tutaj męczące (“czterocyfrowy kurs” już pojutrze etc., podczas gdy nikt nie jest w stanie zebrać akcji w przedziale 70-80…)
Kto miał nabrać to nabrał ale i po kilka sztuk się łapie przy okazji dodatkowych środków , nikt nie pcha całek kasy do jednej spółki
Obecnie w arkuszu stoi 8241 szt. z najwyższą cena 13 tysi za kwotę 7 baniek i nikt z dużych inwestorów na to nie wyłoży kasy ponieważ jest to tylko 2% całego akcjonariatu ze śr za akcje 860 zł
Dnia 2025-03-13 o godz. 10:08 ~Peroniaż napisał(a): > ... i nikt z dużych inwestorów na to nie wyłoży kasy ponieważ jest to tylko 2% całego akcjonariatu ze śr za akcje 860 zł
Nie do końca się z tym zgodzę bo: 1. Wystarczy, że pojawi się powód (informacja, pęd, okoliczność albo itd.) ...A bywało już przecież i to kilka razy tak, że bez powodu... 2. Co to znaczy "duży inwestor"? Tutaj, przy tym FF nawet obiektywnie malutki inwestorek jest dużym inwestorem. No taki z kilkoma milionami PLN. To zaleta tej spółki, nie wada. 3. Taki naprawdę duży inwestor zawsze może porozmawiać z Alexem. Może kupić nawet całą spółkę.
Dnia 2025-03-13 o godz. 09:10 ~DonQuijote napisał(a): > Ale czy to oznacza, że ma odłączać inwestorów w innych biznesach?! Raczej wskazuje, że powinniśmy (drobni :)) zachować szczególną czujność, sic > > Jestem dobrej myśli, ale ten hurraoptymizm i nastoletnie trolle są już tutaj męczące (“czterocyfrowy kurs” już pojutrze etc., podczas gdy nikt nie jest w stanie zebrać akcji w przedziale 70-80…)
Nie przesadzaj i nie marudź.
1. Co to ma znaczyć: "...że ma odłączać inwestorów w innych biznesach?" O co ci chodzi? Kto RZEKOMO odłącza inwestorów w innych biznesach? Nikt nikogo nie odłącza. Pustosłowie, nic więcej.
2. Jakie rzekomo:"...nastoletnie trolle są już tutaj męczące (“czterocyfrowy kurs” już pojutrze"? Daj przykłady, bo ja takich nie zauważyłem. Owszem ale raczej trolli spadziowych wieszczących Armagedon. Kolejne pustosłowie, nic więcej.
3. Powinieneś rozumieć, dlaczego jesteśmy na obecnych, takich a nie innych, poziomach. Jeżeli nie, to przeanalizuj sobie ostatnie kilka tygodni w obrotach i zleceniach. Tam znalazłbyś odpowiedź. Do tego dochodzi taki a nie inny anal plus takie a nie inne aktualne informacje ze spółki ( czy raczej ich brak). Ja temu się nie dziwię ale raczej korzystam z takiej okazji vel sytuacji. Mi ona nawet pasuje. Mało tego, mam nadzieję, że ... Ale to już moja sprawa.
Odłącza = ozłocić
Pardon, autokorekta
Ok, zatem tego się trzymamy. Niemniej ja już przestałem dobierać. Pakiet spory, ale perspektywa “aż za dobra”, a nikt inny też specjalnie nie zasysa już (dziwne, przy szansach na xxx % !?)
Niby dlaczego miałby Feseko kogo kolwiek ozłacać? Nie rozumiem. Nie jest on żadną instytucją charytatywną. Owszem, ozłocić to on może ale tylko nas akcjonariuszy ale tylko przy okazji, jak ozłoci on sam siebie jako akcjonariusza.
Możesz robić jak chcesz. Możesz: Kupić, sprzedać, dokupić, odsprzedać. Twoja sprawa. Nikomu nic do tego. Każdy robi jak chce.
Dopowiem tylko, że moim (skromnym) zdaniem, Fesenko (raczej) nic nie może zrobić ze spółką dopóki nie zostaną załatwione moim zdaniem dwie najważniejsze obecnie sprawy: Ostateczny wyrok w sprawie kredytu CHF oraz zdjęcia hipoteki z Rezydencji Naruszewicza. Są to bardzo ważne składniki majątku spółki. Nie najważniejsze, bo najważniejszym są zgromadzone już aktywa spółki ale bardzo ważne.
Już 2 lata spółka czeka na wyrok w sprawie kredytu frankowego. Ma to swoje zalety bo ciągle rosną odsetki ustawowe czyli niezła dodatkowa kasa dla spółki. To nie jest wina czy zasługa spółki ale raczej sądu. Wyrok może się jednak pojawić w każdej chwili. Ponad 20 mln to ponad 50,- zł/akcję.
Jak One podała wyniki kwartale 50zł/akcję to w ciągu kilku dni kurs podskoczył o 300% do 150 a tam i free float jest dużo większy i zgromadzony kapitał dużo mniejszy.
Wątek skierowany do Yhy a chłoptaś schował głowę w piasek, wystawił (... coś tam) do słońca i udaje że go nie ma. Wcale się nie dziwię. Po jego dziecinnych wpisach widać że lepiej się więcej nie kompromitować wpisami.