Ja skumuluje akcje tej spółki. Pod koniec 24' spółka dostała trzy mocne rekomendacje kupuj od domów maklerskich na 12,40 zł, na 10,60 zł i 9 zł. Średnia cena docelowa rekomendacji, to 10,66 PLN.
Mnie to się wydaje, że to idzie w kierunku skupu akcji albo wezwania. Ktoś ostatnio dba o to by utrzymywać kurs na poziomie lekko ponad 7 zł. Może nie chcą dawać zbyt dużej premii na wezwaniu. Wiadomo, że jak kurs stałby po 10 zł, to mało kto skusi się np. na 11-12 zł. A jak kurs będzie po 7 zł, to już 11-12 zł robi się bardziej atrakcyjne. Takie jest moje zdanie. A wy co o tym myślicie?
Dokładnie, skupił wszystko i kurs wrócił na swój poziom. Widać ewidentnie akumulację na tym papierze. 3 domy maklerskie dały wysoką rekomendację kupuj. Spółka ma bardzo niski wskaźnik zadłużenia kapitału własnego, bo tylko 0,59, co pokazuje, że mają mało długów w stosunku do rzeczywistego majątku spółki. Najczęściej na GPW spółki mają wskaźnik na poziomie powyżej 1. Dodatkowo patrzyłem na wskaźniki płynności bieżącej. Pokazuje on, że spółka ma nadpłynność finansową. Toya generuje regularnie duży zysk netto. Nie dziwię się, że dostała tak wysokie rekomendacje kupuj.
Zerknijcie. Ostatnie obroty naprawdę wyglądają na to, że jest akumulacja. Jak kurs schodzi do ok. 7 zł, to od razu uruchamiają się duże obroty, co widać pod wykresem, który wrzuciłem. I w ogóle widzę, że obroty robią się ostatnio coraz większe. Tutaj kurs może wystrzelić w górę w każdej chwili.
Spółka rzeczywiście skrajnie niedowartościowana patrząc na mocną dynamikę rozwoju. Myślę, że stabilne i pokaźne zyski, które generuje spółka + duży rozwój poprzez inwestycje powinny prędzej czy później przynieść długo wyczekiwany wzrost wartości akcji.