Tramp chce produkować własne CHIPY - tak więc złoża metali rzadkich na Ukrainie go interesują. Już poza oficjalnym protokółem jest wymiana listów intencyjnych co do współudziału USA w podziale tortu. Tramp gra na razie by jak najsłabsza była Ukraina w negocjacjach (chce po taniości dobrać się do złóż). Do końca marca już na tym będzie łapa USA.