Jest jeszcze drugie dno takiej sytuacji, zakładam ,że Synektik został do sprzedany w 2023r po 70zl z zyskiem i od tego zysku w 2024 został zapłacony podatek a inwestycja z tego zysku (SDS) spadła o 90% ...dlatego system odroczonej płatności podatkowej może okazać się pułapką... załóżmy,że sprzedajemy spółkę z zyskiem z początkiem 2024r i przenosimy kapitał na taki np SDS,który traci w ciągu roku 90% swojej wartosci...a wtedy może okazać się ,że mamy w 2025 do zapłacenia podatek wyższy od kapitału tej spółki w która zainwestowaliśmy i która spadła o 90%...moim zdaniem podatek od zysku powinien być odprowadzany od razu po sprzedazy by uniknąć takich potencjalnych pułapek.Potem ewentualnie jakieś odliczenia z tego zysku w PITcie np straty z innych walorów...
xxx napisał: A ja dodam, że powinien on wynosić 8,5 %. To tyle ile jest podatku od uprzywilejowanych od wielu lat w polsce nieruchów.
Popieram. Maksymalnie powinien wynosić 12 procent, tyle co w pierwszej skali podatkowej z PIT. Tak kiedyś było. Teraz to typowy skok na kasę akcjonariuszy.