Ja rozumiem że o to chodzi https://www.rmf24.pl/raporty/raport-powodz-w-polsce-2024/fakty/news-ubezpieczyciele-zanizaja-odszkodowania-dla-powodzian-reakcja,nId,7900277#crp_state=1
Z artykułu wynika że 50.000 szkód zgłoszono do PZU. Wypłacono 500.000.000 zł co daje średnio 10.000 zł na jedno zgłoszenie. Co mozna za 10 k zrobić? https://www.money.pl/ubezpieczenia/odszkodowania-powodziowe-pzu-podalo-kwote-wyplat-7098941675645568a.html
Tylko nie myśl że każda ze szkód to jest zawalenie itpd. Dużo osób w ogóle nie było ubezpieczonych i co z nimi? Wypłacenie całości środków jest rozłożona w czasie, mimo wszystko myślę że dosyć szybko działali w tak trudnym czasie.
Kolego w artykule jest mowa o tych co byli ubezpieczeni i zgłosili szkodę. Teraz przupuszczam ze Kierwinski będzie chciał jak najwięcej uzyskać z firm ubezpieczeniowych żeby mieć kasę na wsparcie tych co ubezpieczenia nie mieli.
Odwołania były oczywiście aby obsadzić stołkami swoich. Co do dalszych wypłat to podejrzewam że z tej większości część jeszcze dostanie środki ale nie wszyscy. Stąd większość jest wypłacona.