Nie będzie. Dino to wzrost organiczny i zagospodarowywanie niszy. Żabka to nadmuchany balon z toksycznym modelem zarabiania na franczyzobiorcach, wypchnięty w dobrym momencie dla sprzedającego a nie dla kupującego. Raczej rozsądnie obstawiać trochę wzrostu, potem siad kursu a potem dopiero się zobaczy. W dużym longtermie pewnie jakoś się to obroni, ale kokosów na miarę tych zrobionych przez cierpliwego inwestora w Dino bym się w ogóle nie spodziewał mimo ambitnych planów ekspansji.
Dino startowało z innego pułapu po prostu to nie to samo. Nie ma takich technicznych możliwości za mały kraj a w ekspansję nikt nie uwierzy . Chyba żeby żabka wyparła z rynku Dino biedronkę Lidla i były w Polsce same żabki 50 tys żabek na każdej ulicy żabka i na każdej wsi żabka wtedy może kapitalizacja by osiągnęła 200 mld czyli właściwie połowę kapitalizacji całego GPW ..... Więc jak w to wierzysz to tak będzie 1000 procent .
Zaraz zaraz. Żabka właśnie dokładnie wypełnia niszę nie tylko w dużych miastach. Rozszerza swoją ofertę o cafe 2.0. powoli robi się tam katering żywności i obsługuje przesyłki kurierskie. Jest tuż za rogiem i stanowi poważną konkurencję dla sklepów z wywindowanymi cenami na wielu osiedlach, gdzie udają się starsze osoby "bo blisko, dalej nie znajdę". Mało tego w sklepach widzimy jeszcze duże ilości młodzieży - a to ona kieruje trendami. Katering staje się coraz bardziej popularny. A franczyzobiorcy pracują w pocie czoła na sukces marki. Świat się kochani zmienia, a młodzież tutaj wyznacza silne trendy. Potencjał jak najbardziej istnieje.