kojo obok Wapniaka, lanie w McDolcu a żarcie obok w Biedrze.
Jutro będę na dworcu ok 9 rano to chłopakom kawę kupię bo zima ma być sroga, trzeba ich podhartować.
Kojo na Centralnym może byłoby zabawnym i dobrym podsumowaniem tego jakim jest "inwestorem" gdyby nie to ilu ludzi przekręcił i gnoju im narobił swoimi bredniami w skład których wchodzą także pseudo wyceny zupełnie z sufitu mówiąc łagodnie!
Ponad 3/4 kapitalizacji poszło w cholerę w trzy miesiące! Tak wygląda stopa zwrotu jego faworyta na którym się zna bo ma dwudziestoletnie doświadczenie i w którym jak mówi się specjalizuje! Niech nikt nie ma złudzeń!