Śmiem, niestety, wątpić w to, że zmiana właściciela zrobi dobrze tej spółce. Owszem, materia przyszłościowa, nieograniczone wprost możliwości rozwoju, lecz uważam, że taka firma jak SKOK jest właściwa do realizacji tych celów. To w końcu firma tzw. ograniczonego zaufania w tej branży, a zaufanie odgrywa niebagatelną rolę. Wątpię, by kierownictwo tej firmy nastawione było na rozwój w dłuższej perspektywie, by aktywowało dział strategii i rozwoju firmy eCard. To - dla mnie - typowi wysysacze wszelkich soków z żywego organizmu. Trafiła się okazja, bo za taka należy uważać kurs akcji eCard, więc trzeba ją wykorzystać.Ta firma ma wielkie szanse, ale nie przy tym nadzorze właścicielskim.
Spółki rozwojowe nie nadają się do zarabiania, dlatego ECARD został wybrany przez spekulantów. Nic z tej spółki nie będzie i naiwnym jest ktoś kto myśli inaczej - no może za 10 lat . Tu nie ma inwestorów - tu są tylko wysysacze. Bujawek trochę było, ale to jeszcze nic przed tym co nam zafunduje SKOK. Życzę zimnej oceny sytuacji w momentach wysysania pieniędzy z giełdy za pomocą ECARDa.
Zgadzam się ta spółka zachowuje się delikatnie mówiąc b. podejrzanie. Ja już pisałem we wcześniejszych postach o jej dziwnym zachowaniu. Tą sprawą powinien zainteresować się prokurator.