Była sobie mikro spółka, Co majątku nie miała, ni pracownika. Za to planów miała bez liku, Szukając naiwnych panów w tłumiku. Panów szukała po internecie, Na forach, w barze i przy bufecie. Kilku się znalazło, lecz coś ich tknęło, Że to chyba nie to, co im się śniło. Właściciel wije się jak odnowiciel, Chce zagrać rolę niczym zbawiciel. Lecz akcji nikt nie chce kupować, Bo to tylko plany, co mogą się chować.
Dnia 2024-11-19 o godz. 21:35 ~Spokojny napisał(a): > A swój czas i marne umiejętności pisarskie postanowiłeś nam poświęcić bo mamy zabrała zabawki ?? > ?