Trump prezydentem = zmiana stosunków z Rosją: 1.Większe wsparcie wojskowe dla Ukrainy 2. Unormalnienie stosunków gospodarczych.
Tak, to nie żart. Trump myśli pragmatycznie: Zacznie robić to co robi Xi: wojna się Chinom zwyczajnie opłaci - rynek zbytu dla broni i wszystkie czego już Rosja produkować nie może (zniszczenia fabryk, brak części z zachodu, przestawienie produkcji fabryk cywilnych na produkcję wojskową). Jednocześnie unormalnienie stosunków gospodarczych - czyli poluzowanie, gdzie USA będzie się to opłacało. Tak jak to robią Chiny: kupują ropę PONIŻEJ ceny opłacalności dla Rosji. Mają tanie paliwa, a Rosja traci na każdej baryłce. Traci bo nie ma wyboru.
Dotychczasowe działania defacto wspierają Chiny. Trup to ukróci. Teraz Rosjanie będą kupowali nowoczesne analizatory Cormay, a nie chiński szajs.
Do Kufla gadam codziennie wieczorem, a on cierpliwie słucha, więc mogę go interesują moje poglądy? Rozwiń trochę bardziej tą fantastyczną, biznesową historię. Jeszcze tego nie czuję (ps. Kufla interesuje co czuję)