• AFERY ELEKTRIMU NIE DA SIĘ ZAMIEŚĆ POD DYWAN. Autor: ~KEMOT [89.64.30.*]
    NAWET MODRZEJEWSKIEMU .

    „TAK JAK PISAŁEM POPRZEDNIO .... WSZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ OD NIEWYJAŚNIONEJ AFERY ELEKTRIMU...

    MUSIMY WALCZYĆ O SEJMOWĄ KOMISJĘ ŚLEDCZĄ W SPRAWIE AFERY ELEKTRIMU !!!! I MILIARDÓW ELEKTRIMU !!!!!

    Nazywam się Zygmunt Solorz…"
    Na dostępnym publicznie nagraniu tego posiedzenia słychać, jak Piotr Żak, jeden z synów miliardera i wiceprzewodniczący rady nadzorczej, domaga się, by ojciec się odezwał i poprowadził obrady. Solorz częściowo spełnia tę prośbę. Mówiąc chwilami bardzo niewyraźnie i z trudem, oświadcza: „Dzień dobry. Dzień dobry państwu. Nazywam się Zygmunt Solorz. Jestem udziałowcem, wspólnikiem spółki, pełniącym funkcję przewodniczącego rady nadzorczej, dlatego chciałem otworzyć te obrady zgromadzenia wspólników spółki ZE PAK".

    Replay
    Wyłącz dźwięk

    Aktualny czas 1:40
    /
    Czas trwania 1:40
    Załadowany: 99.93%

     
    Picture-in-PicturePełny ekran

    Zaraz potem składa wniosek o wybranie przewodniczącego obrad. Zostaje nim Jerzy Modrzejewski, prawnik stojący po stronie Solorza i jego obecnej żony w sporze z synami i córką miliardera. Konflikt dotyczy sukcesji, czyli przekazania dzieciom kontroli nad imperium, które składa się ze spółek telekomunikacyjnych, energetycznych oraz ogólnopolskiej telewizji.
    Sprawa ciągnie się od wielu miesięcy, ale od niedawna stała się publiczna. Dzieci Solorza twierdzą, że ich ojciec jest ciężko chory, a Justyna Kulka, jego czwarta żona, izoluje go od najbliższej rodziny i przyjaciół. 23 września dzieci wysłał list do dyrektorów czterech spółek grupy Polsat. Ostrzegają w nim, że "osoby trzecie" chcą przejąć kontrolę nad biznesem ojca. Dwa dni później Solorz ogłosił, że usunie synów z władz w jego spółkach (zasiadają w ok. 40 radach nadzorczych i zarządach). Decyzja nie dotyczy córki, Aleksandry Żak, która - chociaż jest zaangażowana w spór po stronie braci - nie funkcjonuje w żadnej z firm Solorza.
    Syn niedopuszczony do głosu
    Najważniejszym punktem obrad było odwołanie z rady synów miliardera, Piotra Żaka i Tobiasa Solorza, oraz Jarosława Grzesiaka, jeszcze niedawno bliskiego doradcy Zygmunta Solorza.
    Wnioskodawca (czyli Solorz) nie musiał podawać powodu, bo uchwała o odwołaniu była sformułowana niekonfrontacyjnie. Dotyczyła po prostu „zmniejszenia liczby członków rady nadzorczej ZE PAK".

    Rada nadzorcza ZE PAK zgodnie ze statutem spółki musi liczyć co najmniej pięciu członków. Powołuje ich i odwołuje walne zgromadzenie. Przed odwołaniem Tobiasa Solorza, Piotra Żaka i Jarosława Grzesiaka liczyła 11 członków. Zostaje ośmioro członków rady - pozostałe miejsca mogą zostać nieobsadzone. Synowie Solorza razem z Jarosławem Grzesiakiem zostali powołani w marcu 2022 r. W czerwcu tego roku do rady nadzorczej ZE PAK dołączyły Justyna Kulka i Beata Jakacka-Sitek.
    Posiedzenie trwało godzinę i 12 minut. Poza cytowanym już wstępem Zygmunt Solorz już się nie odzywał.
    Milczał, gdy prowadzący obrady mec. Modrzejewski nie dawał dojść od głosu Piotrowi Żakowi. Modrzejewski odmawiał nawet zaprotokołowania oświadczeń, które miał przygotowane syn Solorza. W głosowaniu przepadły też wnioski o przerwę do 5 listopada.

    Odwołanie przebiegło bez niespodzianek. Głosuje się akcjami, a Solorz ma ich miażdżącą większość. Podobnie będzie we wtorek. Na ten dzień planowane jest walne zgromadzenie spółki Cyfrowy Polsat. Tam Solorz też ma większość akcji. W radzie zasiadają Tobias Solorz (jako wiceprzewodniczący) i Jarosław Grzesiak.
    „Sukcesja się dokonała"
    Tyle tylko że zdaniem prawników dzieci Zygmunta Solorza decyzja podjęta w poniedziałek i te planowane na wtorek są bezprawne. Powód opisywaliśmy w ubiegłym tygodniu. 2 sierpnia 2024 r. Solorz przekazał synom i córce współkontrolę nad fundacjami TiVi i Solkomtel. Zarejestrowane w Lichtensteinie fundacje należą do Solorza i są właścicielami większości udziałów w grupie. Spór polega na tym, że dzień po podpisaniu odpowiednich dokumentów Solorz chciał się z tej decyzji wycofać, a 13 sierpnia ogłosił, że został „podstępnie wprowadzony w błąd".

    Zdaniem dzieci i reprezentujących je prawników wycofanie się Solorza jest nieskuteczne, a „planowana przez wiele lat przez samego Zygmunta Solorza sukcesja już się dokonała." W stanowisku wydanym po walnym zgromadzeniu ZE PAK czytamy, że „notarialne oświadczenie Pana Zygmunta Solorza z dnia 2 sierpnia 2024 r., przekazujące współkontrolę nad Fundacjami TiVi i Solkomtel jego dzieciom: Tobiasowi Solorzowi oraz Aleksandrze i Piotrowi Żak, jest wiążące i stanowi realizację zakładanego od lat scenariusza".
    Zdaniem dzieci „próby naruszenia tego stanu faktycznego poprzez odwołanie oświadczenia z dnia 2 sierpnia 2024 r. nie wywołują żadnych skutków prawnych. Działania z dziś oraz te, których zapewne spodziewać możemy się w najbliższych dniach, jak przypuszczalne próby odwołania Tobiasa Solorza i Piotra Żaka z władz spółek posiadanych bezpośrednio i pośrednio przez fundacje TiVi i Solkomtel, są bezprawne, gdyż mogą być podejmowane jedynie na podstawie odwołanych lub w inny sposób problematycznych pełnomocnictw.
    Nie są to działania o istotnym znaczeniu prawnym, mają wydźwięk osobisty, niepokojące jest jedynie to, że wpłyną na dalszą destabilizację sytuacji biznesowej firm i ich otoczenia".
    Pełnomocnik dzieci miliardera powołuje się na to, że przed sądem w Lichtensteinie toczy się sprawa, która ma rozstrzygnąć, czy Solorz mógł skutecznie odwołać sukcesję. „Jesteśmy przekonani, że co najmniej do czasu decyzji sądu w Liechtensteinie, żadne zmiany we władzach, własności lub działalności spółek będących własnością obydwu Fundacji nie powinny mieć miejsca, zarówno ze względów prawnych, jak i w najlepszym interesie spółek" – czytamy w oświadczniu.

    Mimo starań od dwóch miesięcy synowie i córka nie mogą zobaczyć się z ojcem. Rozprawa była planowana na wtorek 8 października, ale jej termin został przełożony. Nowy termin - 30 października.
  • Re: AFERY ELEKTRIMU NIE DA SIĘ ZAMIEŚĆ POD DYWAN. Autor: ~KEMOT [89.64.30.*]
    SOLORZ.... CHCE SIĘ NAPIĆ ... A NIE MOŻE ....ELEKTRIM ZA TRUDNY DO PRZEŁKNIĘŃCIA ?

    https://www.youtube.com/watch?v=54Vaunu1h9Q
  • Re: AFERY ELEKTRIMU NIE DA SIĘ ZAMIEŚĆ POD DYWAN. Autor: ~KEMOT [89.64.30.*]

    Wostatnich dniach Zygmunt Solorz odwołał swoich synów z niektórych rad nadzorczych. Jednak otoczenie dzieci miliardera uważa, że to tylko teatr, bo zmiany w radach nie mają większego znaczenia.

    Solorz chciał po prostu pokazać, że rządzi i podejmuje decyzje. Kluczowe jest to, co wydarzy się w sądzie w Liechtensteinie. I jaki będzie los założonych tam fundacji rodzinnych: TiVi Foundation i Solkomtel.
    Wizerunkowo na razie wygrywa Solorz i jego obecna żona, Justyna Kulka. Co prawda w poniedziałek, pokazując się online na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy ZE PAK, Solorz nie zdołał ukryć, że ma problemy z mówieniem i nie jest w stanie prowadzić obrad, to następnego dnia (Walne Cyfrowego Polsatu) był w znacznie lepszej kondycji. Na podglądzie można było zobaczyć, że nawet się śmieje i żartuje z towarzyszącym mu prawnikiem. No i najważniejsze: w starciu z ojcem, który kontroluje większościowe pakiety akcji, synowie nie mieli żadnych szans i zostali wyrzuceni. Nie trzeba było do tego specjalnych uzasadnień: po prostu głosowano za „zmniejszeniem składu rady".

    Dlaczego zwycięstwo Solorza i jego obecnej żony jest tylko wizerunkowe? Bo
    najważniejsze starcie będzie dotyczyć obsady zarządów spółek, a nie ich rad nadzorczych.
    Dominującym podmiotem w Grupie Polsat Plus jest giełdowa spółka Cyfrowy Polsat, w której Solorz jest głównym akcjonariuszem. Poprzez m.in. właśnie fundację TiVi Foundation z Liechtensteinu ma 62 proc. akcji, dających ponad 70 proc. głosów na walnym zgromadzeniu.
    W 2022 r. miliarder wprowadził do statutów fundacji Solkomtel i TiVi Foundation zapis pozwalający przekazać beneficjentom wtórnym – dzieciom – zarządzanie majątkiem fundacji jeszcze za jego życia. Jak pisaliśmy, 2 sierpnia tego roku Zygmunt Solorz aktywował "sukcesję", przekazał dzieciom notarialnie zarządzanie obiema fundacjami. Ale dzień później zmienił zdanie i poszedł z tą sprawą do sądu. I teraz sąd powszechny w Liechtensteinie musi stwierdzić, które oświadczenie obowiązuje.
    Solorz w uzasadnieniu pisze, że oświadczenie z 2 sierpnia „zostało złożone przeze mnie pod wpływem wywołanego podstępnie błędu". Miliarder musi dowieść przed sądem, że został oszukany. 10 września sąd wydał pięć zabezpieczeń tymczasowych, które zamrażają stan obecny. Jest też wniosek, by na czas sporu powołać dla obu fundacji kuratora. Następna rozprawa może odbyć się w przyszłym tygodniu.
    Piotr Żak pozostanie prezesem Polsatu
    Zabezpieczenia nałożone przez sąd sprawiają, że TiVi Foundation jest zamrożona, a tym samym zamrożone są kluczowe zmiany personalne. Bo to nie rada nadzorcza, ale TiVi Foundation, a konkretnie rada fundacji, może odwołać prezesa Polsatu Piotra Żaka, jednego z synów miliardera. To także ta fundacja, a nie rada nadzorcza, odwołuje prezesa całego Cyfrowego Polsatu. Tymczasem rada fundacji jest zdekompletowana i miliarder nie może nic zrobić. Musi najpierw na nowo mianować do rady swoich ludzi. Wobec tego Żak pozostanie prezesem Polsatu, mimo że ojciec chciał go zdymisjonować. Solorz może jedynie wyrzucać synów z rad nadzorczych, bo te decyzje personalne nie są podejmowane bezpośrednio przez TiVi Foundation.

    Ale wszyscy czekają, co powie sąd w Liechtensteinie. To państwo słynie z tego, że najbogatsi ludzie tworzą tu swoje fundacje rodzinne i chce, aby prawo było tu postrzegane jako stabilne.
    Sprawa zapewne potrwa kilka miesięcy. Dopóki nie zostanie rozstrzygnięta, nie da się przesądzić, czy sukcesja została przeprowadzona skutecznie i kto wygrał spór: ojciec z macochą, czy jego dzieci.

  • Re: AFERY ELEKTRIMU NIE DA SIĘ ZAMIEŚĆ POD DYWAN. Autor: ~Ozyrys [83.24.228.*]
    Na walnym pak jak zombie. Na cyfrowym jak lekko zabalsamowany.
  • Re: AFERY ELEKTRIMU NIE DA SIĘ ZAMIEŚĆ POD DYWAN. Autor: ~KEMOT [89.64.30.*]
    A MOŻE TO USTAWKA POD SKUP AKCJI ....

    Zobacz wątki dotyczące Cyfrowy PolsatZobacz profil Cyfrowy Polsat
    Autor: ~makrelgieldowy [5.172.239.*] 2024-10-09 22:40
    Opublikowano przy kursie:  12,27 zł , zmiana od tamtej pory: 0,00%
    WIELKI CYRK TRWA POD SKUP AKCJI WŁASNYCH PRZEZ CPS - CZYTAJCIE
    Zgłoś do moderatora 
    TAK NA PRAWDĘ CHODZI TYLKO O SPEKULACYJNE WYWOŁANIE PANIKI W CELU SKUPU AKCJI , ZRESZTĄ NIE
    PIERWSZY RAZ PRZEZ ZYGMUNTA O 3 NAZWISKACH ,ALE ŻADNYM PRAWDZIWYM ( ZYGMUNT KROK ) NIE WIEM CZY OGLĄDALICIE FRAGMENTY Z KONFERENCJI ONLINE ZEPAK Z UDZIAŁEM TEGO WYŻEJ , GDY WCIELIŁ SIĘ
    W ROLĘ UPOŚLEDZONEGO , MOŻNA BY NAWET POWIEDZIEĆ GROTESKOWO TYM RAZEM "CO GRYZIE ZYGMNUNTA KROKA" PARAFRAZUJĄC ZNANY FILM Z DICAPRIO I DEEPEM,

    WSZYSTKO TO CELOWA PRÓBA MEDIALNEGO WYWOŁANIA PANIKI , GDYŻ JASNO PRZEDSTAWIONO NA NWZA CPS STAN POSIADANIA BĘDĄCYCH TAM WIĘKSZOŚCIOWYCH AKCJONARIUSZY , PEWNIE NIKT NIE ZADAŁ SOBIE TRUDU ABY POLICZYĆ ILE PROCENT UDZIAŁU ŁĄCZNYCH AKCJI TAM BYŁO , TUTAJ SŁUŻE POMOCĄ , PRAWIE 80% Z WSZYSTKICH.
    GDYBY FIRMA BYŁĄ W FATALNYM STANIE , LUB NA SKRAJU ZAPAŚCI FINANSOWEJ , TO POZBYWANO BY SIĘ AKCJI W WIĘKSZYCH PAKIETACH PO WYSOKIM RELATYWNIE KURSIE , W TZW WYPŁASZCZENIU KONSUMPCYJNYM , CZYLI SKOK NA SZCZYT I BOCZNIAK Z DUŻYMI OBROTAMI, W PRZYPADKU CPS MAMY NATOMIAST CELOWĄ MALWERSTACJE W CELU POŚREDNIEGO WYWARCIA PRESJI NA AKCJONARIUSZACH ABY ODDALI SWOJE AKCJE ZE STRATĄ , PO ZANIŻONYM KURSIE. PRAWDOPODOBNIE PLAN JEST TAKI ,ABY SKUPIĆ POWYŻEJ 90% AKCJI WŁASNYCH ABY ZEJŚĆ Z GIEŁDY , PO WARTOŚCI KSIĘGOWANEJ , CZYLI 24,48 BODAJZE.

    MAMY OKAZJE OGLĄDAĆ NAJWIĘKSZY MORALNY UPADEK NA GPW CZŁOWIEKA CHCIWEGO I PRÓŻNEGO , KTÓRY GOTÓW JEST UDAWAĆ UPOŚLEDZONEGO ABY ZMUSIĆ NAS , MAŁYCH AKCJONARIUSZY DO ODDANIA MU AKCJI ZE STRATĄ. OSOBISCIE POSIADAM RÓWNO 10.000 AKCJI , I JESLI TO CZYTASZ ZYGMUNT , TO UCHO OD ŚLEDZIA STARY FRAJERZE , LOS BYWA PRZEKORNY I BYĆ MOŻE ZA JAKIŚ CZAS ODEGRA SIĘ NA TOBIE , I TEGO CI ŻYCZE :)

    A WAM DROGIE LESZCZE Z ULICY , DROBNI CIUŁACZE ŻYCZE MOCNYCH RĄK I CIERPLIWOŚĆI , W MIARE MOŻLIWOŚĆI WARTO DOKUPOWAĆ W OKOLICACH 12 LUB NIŻEJ , JESLI ZYGMUNT BEDZIE CHCIAŁ NAS UTOPIĆ, BĘDZIE MUSIAŁ NAJPIERW UTOPIĆ WŁĄSNY BIZNES ,RODZINE, PRZYJACIÓ - ZRESZTA JUŻ JEGO WIARYGODNOŚĆ JEST ŻADNA , MOZE FAKTYCZNIE LEPIEJ GDYBY ODSZEDŁ DOSŁOWNIE I W PRZENOŚNI :)

  • Re: AFERY ELEKTRIMU NIE DA SIĘ ZAMIEŚĆ POD DYWAN. Autor: ~KEMOT [89.64.30.*]
    https://www.youtube.com/watch?v=uzks6kq1zUg
[x]
ELEKTRIM -11,88% 6,01 2008-01-10 16:29:47
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.