Odkupić pakiety od głównych, wydrukować nowe akcje po 50 gr. w ilości pozwalającej przekroczyć 95 % na wza i...... ogłosić wezwanie w cenie ostatniej emisji. I temat drobnych inwestorów w spółce będzie rozwiązany.
Sens jest taki , że Olga teoretycznie może celowo nie podawać istotnych informacji, które mają kluczowe znaczenie w rozwoju technologii (być może nawet , że dokopała się do Św. Grala i może tylko DC 24 posiada tą wiedzę). Z punktu widzenia potencjalnego inwestora , który wyłoży tutaj dziesiątki milionów , a może i większe pieniądze,obecność SLT na rynku publicznym będzie elementem spowalniającym . , Potencjalny rozgrywający może za przykładem integrera wycofać spolkę z obrotu, wejść na drugi poziom rozwoju i wylądować na większym boisku niż NC.
Masz rację że z punktu widzenia ewentualnego inwestora notowanie SLT nie daje żadnych korzyści. Dlatego transakcja zakłada sprzedaż akcji Salue posiadanych przez SLT a nie akcji SLT.
Wystarczy więc, że tenże inwestor kupi akcje Salue od SLT. Środki na spłatę długów, najpierw do DC, a jak coś zostanie to na pozostałe pożyczki. Nie ma potrzeby kupowania akcji w samym SLT. Wtedy SLT wróci do stanu pierwotnego pustej spółki, taki giełdowy latający holender. Może CLC odkupi akcje, bo taka wydmuszka może się przydać do kolejnych "operacji specjalnych".