No może nie dokładnie jedno i to samo bo przy akcjach nie latałem jak baran z workami licząć ze to coś da gdy ułoże worki z biasku do około domu. A zawsze popijałem se piwko patrząć jak spada.
No i tak się kończą inwestycje w nieruchy! A gdzieś tam cały komisariat policji podobno popłynał w tych wiochach. A kup se taki budynek i popłuynie razem z wodą. A potem ubezpieczycialnie powiedzą ze od tego nie był ubezpieczony tylko od zalania przez sąsiada.