Cyrk. Firma zarobi w tym roku min 1 mil zł ma urządzenia ,które sa warte 10 mil zł uwzględnienia bez technologii. Urządzenia są używane z sukcesem w gabinetach lekarskich ,certyfikacja w każdej chwili a kapitalizacja 6 mil zł czyli 3 x niższa niż totalnego bankruta Brastera...Cyrk na kółkach . Ale za ta sytuację głównie odpowiada sam prezes bo od 3 lat straszy emisjami których nie ma ..Sam akcji nie kupuje a zezwala na sprzedaż żonie .No i przeciaga wszystkie prace w nieskończoność . Gdyby już była certyfikacja to złotówka byłaby już dawno a tu czekamy i czekamy i ludziom nerwy puszczają a przy tak małej płynnosci wystarczy że jeden flustrst wyrzuci duży pakiet i kurs leci
Gdyby ich urządzenia nie działały bardzo dobrze w gabinetach lekarskich to faktycznie można byłoby straszyć bankructwem itp. ale nie tylko działają ale wykazują się dużą skutecznością a więc te spadki to wynik kilku flustratow ,którym nerwy puściły i wywalili swoje pakiety. Tak było nawet na Scope tam też przed certyfikacja straszyli ludzi a teraz?