Ale dokumentów do due diligence udopstępniać nie chciał.
Najwidoczniej nie potraktował poważnie partnera w rozmowach, starał się coś ukrywać? Liczyli na przejęcie bez due diligence? Albo, że dadzą dokumenty na ostatnią chwilę, aby nie było czasu na rzetelną ocenę?
NIe dali bo mieli inne plany na rozegranie tematu. Był akt pierwszy spektaklu a teraz bedzie akt drugi.W pierwszym sprzedali mniejsi a w drugim wywal reszte. Wiedzieli ze na raz nie da rady ale jak rozłoża na dwa razy to się uda, Zobaczymy czy ulica durna i da sie nabrac znowu czy troche zmądrzała.