Moim zdaniem trabant i Kmiot to ta sama osoba - jak Dr Jekyll i Mr Hyde. Kmiot to dr Jakyll a trabant to mr Hyde.
Mr Hyde wychodzi z cienia osobowości Kmiota gdy dzień hossy zmienia się w noc trendy bocznego. i odwrotnie. Taki schemat rul sobie obrali. i przyjemnie się to czyta! Jednak zawsze sobie zadaje pytanie po co?
Dnia 2024-06-12 o godz. 13:56 ~dociekliwy napisał(a): > "RULE" to sobie obrał Kmiotek a trabant to taki polityczny emeryt dla którego wszystko dobre co enerdowskie, czyli komunistyczne i po niemiecku..
Mało to jest miłośników syrenek, maluchów, polonezów, wołgi i innych fiacików, skod, wszystko z czasów komunistycznych i PRLu sługusów Rosjan. W zasadzie nikomu to nie przeszkadza.
Tylko, że Germany to nie NRD bo było jeszcze wtedy NRF. Trabant /zwany mydelniczką/ to też nie był symbolem jakiejś jakości. Skoro nazwałeś siebie trabantem to chciałeś podkreślić albo swoją ideowość lewacko-niemiecką albo wręcz narodowość. Dodatkowo po tym co piszesz to nic ci się nie podoba co polskie. Przyzwoitość /jeżeli ją masz/ nakazuje byś zaczął się zachowywać godnie w stosunku do Kraju zamieszkania.
Mało kto będzie chwalić Polski szajs tylko dlatego że jest Polski. Na ostatnich blokadach rolniczych to jakimi traktorami przyjechali rolnicy? Bo jakoś traktora z Ursusa to nie widziałem żadnego. Polscy rolnicy to powinni jeździć tylko Ursusami nieprawdaż? Tak nakazuje Polska racja stanu. Ale rzeczywistość odbiega od głupot patriotycznych. Chwalić można to co się nadaje do chwalenia.