Najśmieszniejsze są spadki przy obrotach rzędu 30 tyś zł. Sztucznie zaniżany kurs. Przy konkretnych spadkach musi być konkretna kwota tak samo przy wzrostach.
Przede wszystkim fundamenty. Kurs w granicach 36-38 zł, uwzględniał duży potencjał rozwojowy spółki - każdy kolejny kwartał oznaczał silby wzrost przychodów i zysku netto. I nic nie zapowiadało, że to się zmieni. Z wiadomych powodów ten trend został zaburzony. Żeby kurs powrócił na te poziomy, muszą poprawić się fundamenty. Ostatnie kwartały to problemy wynikające z wielu czynników, problemy na graniczy polsko-ukraińskiej, niekorzystne kursy walutowe, słaba konsumpcja w regionie oraz inwestycje w PRM i w sklepu w Fabryce Norbilna. Potrzeba trochę czasu, żeby wrócic na ścieżkę szybkiego wzrostu. To nie stabie sie w tydzień, ani w miesiąc. Ale: blokady granicy już nie ma, pln przestal sie umacniać, konsumpcja juz powoli odbija, z pewnościa przyspieszy w H2 tego roku. Więc wierzę, że wzrosty przed nami. Ale raczej nie wcześniej niż Q4 tego roku.