Trzymałem ponad 2 lata. Weterani znają moje wpisy o C/WK, carcade, zyskach z banków z UA i RO
I wszystko jak krew w piach. Coś mnie otumaniło i chciałem szybkiego zysku na NC. Prawie 5 lat temu sprzedałem akcje przed dywidendami i zapakowałem się w INM. Ale tam też bryndza i przekręty.
A teraz jeszcze mój śmieć INM zadłużony na 37 mln i grozi mu upadłość, w najlepszym razie emisja 300 mln pp. Nie odrobię już strat, trzeba wracać do warsztatu i brać się znowu za trumny. Przeszedł mi najlepszy czas covid19, myślałem że tu będę zarabiać.