Jak pójdzie na 50 zł to wtedy będzie można napisać że „idzie”.
Na ten moment jest to zwykłe odbicie po silnym 35% spadku.
Pierwszym pozytywnym sygnałem będzie powrót na poziom 20 zł.
Baw mnie dalej. Jak będzie na 50 to może być pora do wyjścia gdy Ty się obudzisz na forum że warto. Ale na tym polega cały blef. Gdy nisko krytykować gdy wysoko euforia i dystrybucja.
Kończą im się pieniądze, potrzebują 90 mln żeby przetrwać choćby do końca przyszłego roku. Ja widzę dwie możliwe opcje: 1 Emisja raturnkowa, którą będą próbowali sprzedać rynkowi jako "partnering", tak jak zrobili na cln. Pytanie tylko czy Sołowow ma tyle kasy, bo fundusze raczej już w to nie wejdą. No chyba że znajdzie się jakiś wehikuł z cypru czy innego delwer. I druga sprawa, że taka emisja będzie zapewne w okolicach 10 pln, co daje 9 mln nowych akcji, czyli ponad 50% rozwodnienie. 2. Opcja druga to virtualny biotech tak jak to zrobili na pure, ale to de facto zwijanie biznesu
W obliczu tych fantastycznych perspektyw pan sz. udaje sie na kolejna wycieczke z biura Maculature, chyba do san diego tym razem. Cel? Pospotykac sie z ponad 30 sekretarkami. Pan sz. daje tez chojna możliwość spotkania sje z nim gdzies na stoisku. Nie przegapcie tej wyjatkowej okazji...Panie sz. zostan juz tam pan na wieki wiekow.
To że teraz w projektach tyle napisali, nie znaczy że coś się nie zmieni, emisja zeszłoroczna też miała być ostatnia. Sami twierdzą, że potrzebują 90 mln, a z emisji 3mln to żeby tyle zebrać musieliby po 30 pln przeprowadzić. Ja nie wiątpię że Sołowow to altruista który sam nie zje, a innym akcjonariuszom da, ale jednak pozostanę przy swojej logice. I jeszcze jedno - załóżmy że wszystko się uda i zbiorą tę kasę, ale co będzie w 2026? Oni przepalają dziesiątki milionów rocznie, nawet ten mityczny partnering zapewniłby im góra dwa lata życia, a co dalej? Ktoś tu kiedyś pisał, że oni prowadzą tę firmę jak instytut badawczy, a nie spółkę akcyjną i z tym się zgadzam, nonszalacja i brak liczenia się z kosztami. Bez zmiany zarządu nic się nie zmieni wg. mnie.