• JAK FRANKOWICZE ZWIĘKSZAJĄ ZYSKI Z PROCESÓW? KLUCZOWE ODSETKI. Autor: ~franknews [46.112.78.*]
    JAK FRANKOWICZE ZWIĘKSZAJĄ ZYSKI Z PROCESÓW ?

    KLUCZOWE ROLĘ ODGRYWAJĄ ODSETKI.

    16 maja 2024

    Każdy wygrany proces oznacza dla Frankowiczów ekstra bonusy. W przypadku ustalenia nieważności umowy kredytowej w oparciu o teorię dwóch kondykcji bank musi zwrócić kredytobiorcy wszystkie dokonane przez niego wpłaty (sumę rat kapitałowo-odsetkowych, opłat, prowizji i składek ubezpieczeniowych) ale nie tylko. Przegrywający bank jest także zobligowany do zapłaty na rzecz kredytobiorcy kosztów zastępstwa procesowego według stawek określonych w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości, a także do wypłaty ekstra odsetek za opóźnienie od kwoty roszczeń za każdy rok trwania sporu. Odsetki za opóźnienie są dla kredytobiorców formą rekompensaty za czas oczekiwania na wyrok, zaś dla banków „solą w oku” (stanowią poważny dodatkowy koszt). Z powodu powrotu do starych zasad naliczania odsetek za opóźnienie, banki posiadające już wcześniej pokrycie portfela kredytów frankowych rezerwami oscylujące wokół 100%, musiały dołożyć w I kwartale 2024 roku spore sumy. Wszystko po to aby mieć pieniądze na wypłaty dla Frankowiczów po przegranych procesach. Dzięki zmianie w sposobie naliczania odsetek za opóźnienie, zyski Frankowiczów po procesach wygranych z bankami w 2024 roku znacznie wzrosły. 

    • Banki już wiedzą, że 100% pokrycie rezerwami portfela czynnych kredytów we franku nie wystarczy. Muszą dokładać kolejne niebagatelne sumy do dotychczasowego salda rezerw na ryzyko prawne, tak aby zabezpieczyć ekstra wypłaty dla Frankowiczów. Chodzi głównie o odsetki za opóźnienie od kwoty roszczeń za każdy rok trwania sporu.
    • Ponad miliard złotych dołożyły w I kwartale 2024 r. do rezerw na kredyty w CHF mBank oraz PKO BP. W przypadku Banku Millennium dodatkowe rezerwy sięgnęły 550 mln zł.
    • Sądy w 2024 roku orzekają zgodnie z wyrokami TSUE z grudnia 2023 roku, które przywróciły Frankowiczom prawo do ustawowych odsetek za zwłokę należnych już od daty skierowania po raz pierwszy roszczeń pieniężnych wobec banku, za każdy rok trwania sporu.
    • Wprowadzona przez SN koncepcja oświadczenia konsumenta, którego data wydania wpływała na naliczanie odsetek dla Frankowiczów, odeszła do lamusa. Sądy nie mogą też pozbawiać Frankowiczów odsetek w wyniku uwzględniania zgłaszanego przez banki zarzutu zatrzymania.
    • W następstwie korzystnych dla Frankowiczów wyroków TSUE, w 2024 roku zyskują oni po prawomocnej wygranej spore kwoty tytułem odsetek (na ogół kilkadziesiąt tysięcy złotych, zobacz przykłady na końcu artykułu). Stawka odsetek wynosi teraz 11,25% rocznie. Jest ona uzależniona od poziomu stóp procentowych w Polsce, a te są niezmiennie wysokie.

    Powrót do starych zasad naliczania odsetek za opóźnienie należnych Frankowiczom

    Dnia 7 maja 2021 r. weszła w życie kontrowersyjna uchwała 7 sędziów SN nr III CZP 6/21, która wprowadziła sztuczną koncepcję oświadczenia konsumenta o woli unieważnienia umowy, od daty wydania którego naliczane były należne konsumentom odsetki. W związku z tym, że oświadczenie było wydawane na zaawansowanym etapie procesu sądowego, kredytobiorca był pozbawiany sporej części odsetek za okres do momentu złożenia tegoż oświadczenia. Innym sposobem na pozbawienie Frankowiczów prawa do odsetek było nagminne zgłaszanie przez banki zarzutu zatrzymania, którego uznanie przez sąd oznaczało całkowite pozbawienie kredytobiorców prawa do ustawowych odsetek za opóźnienie.

    Kres oby tym praktykom położył w grudniu 2023 roku TSUE, który w wyroku z 7 grudnia 2023 r. do sprawy C-140/22 wypowiedział się przeciwko stworzonej przez SN koncepcji dotyczącej obowiązku wydania przez konsumenta dodatkowego oświadczenia i uznał ją za całkowicie błędną oraz sprzeczną z zapisami Dyrektywy 93/13 chroniącej konsumentów. Zaś tydzień później, w wyroku z dnia 14 grudnia 2023 r. do sprawy C-28/22 TSUE wypowiedział się przeciwko uwzględnianiu przez sądy zgłaszanego w toku procesów przez banki zarzutu zatrzymania w celu pozbawienia konsumentów prawa do ustawowych odsetek za opóźnienie.

    Dzięki stanowisku TSUE wyrażonym w grudniowych wyrokach, sądy wróciły do starych zasad naliczania należnych kredytobiorcom frankowym odsetek za opóźnienie, co spowodowało wymierne straty po stronie banków i konieczność dalszego powiększana rezerw na ryzyko prawne.

    Banki zmuszone do powiększenia rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami w CHF

    Na koniec grudnia 2023 r. kilka banków frankowych miało bardzo wysoki wskaźnik pokrycia portfela aktywnych kredytów we franku rezerwami. W bankach PEKAO S.A. oraz ING Banku, gdzie problem kredytów pseudowalutowych od początku był marginalny, wskaźnik ten oscylował wokół 100 proc.

    Także bank BNP Paribas informował, że po dołożeniu do salda rezerw kwoty ponad 1 mld zł za IV kw. 2023 r. rezerwy w tym banku pokrywały już około 100 proc. wartości portfela. W przypadku mBanku wskaźnik na koniec 2023 roku wynosił ok. 99,5 proc. po zwiększeniu rezerw za ostatni kwartał 2023 r. o blisko 1,5 mld zł.

    Okazuje się, że stan odpisów nadal nie jest wystarczający i banki jeszcze długo będą musiały dokładać kolejne kwoty do rezerw, które w niektórych bankach przekraczają już 100% wartości portfela. Taka sytuacja z pewnością ma miejsce w mBanku, który za I kw. 2024 dołożył do rezerw niebagatelną kwotę.

    Ogromnych odpisów tytułem rezerw na ryzyko prawne dokonały w I kw. 2024 r. następujące banki:

    mBank – dodatkowa kwota rezerw w I kw. 2024 to 1 mld 058 mln zł. Saldo rezerw w tym banku wynosi 13,2 mld zł
    PKO BP – dodatkowa kwota rezerw w I kw. 2024 to 1,34 mld zł. Suma rezerw w tym banku to 14,6 mld zł
    Bank Millennium – dodatkowa kwota rezerw w I kw. 2024 r. to 510 mln zł  (+40 mln zł na umowy kredytowe dawnego Euro Banku). Suma rezerw wynosi w tym banku 8,4 mld zł.

    Co stanowi główną przyczynę dalszego powiększania rezerw powyżej pułapu 100 % wartości aktywnego portfela kredytów w CHF? Po pierwsze – banki nie były dotąd przygotowane na masowe pozwy od osób, które w całości spłaciły swoje zobowiązania. Takich osób jest coraz więcej. Po drugie – Frankowiczom należą się w 2024 roku znacznie wyższe odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporu.

    Sądy zasądzają na rzecz Frankowiczów dodatkowe dziesiątki tysięcy złotych tytułem odsetek za opóźnienie

    Sądy podążają w 2024 roku śladem orzecznictwa TSUE z grudnia 2023 r., w wyniku którego powróciły stare ogólne zasady naliczania odsetek za opóźnienie. Frankowicze mają prawo do odsetek za opóźnienie od dnia następującego po tym jak po raz pierwszy zakwestionowali wobec banku umowę kredytową (czy to w przedsądowym wezwaniu do zapłaty, czy w pozwie sądowym) za cały czas trwania sporu aż do dnia zapłaty przez bank odsetek.

    Na ogół spory frankowe trwają kilka lat a za każdy rok trwania sporu należą się Frankowiczom ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty roszczeń wobec banku, których stawka według art. 481 kc jest równa sumie stopy referencyjnej NBP i 5,5 punktu procentowego. Od 5 października 2023 r. stopa referencyjna NBP wynosi niezmiennie 5,75%, tak więc stawka odsetek za opóźnienie jest równa 11,25%. 

    W niedawnej przeszłości stawka odsetek była jeszcze wyższa, bo wyższe były stopy procentowe w Polsce. Przez okrągły rok (w okresie od 8 września 2022 r. do 6 września 2023 r.) stawka odsetek za opóźnienie wynosiła 12,25%. Pomimo nieznacznego spadku stawki, jest to i tak olbrzymia korzyść dla Frankowiczów. Przy założeniu, że proces frankowy trwa kilka lat, po prawomocnej wygranej z bankiem otrzymują oni ekstra bonus powiększający kwotę dochodzonych roszczeń o kilkadziesiąt procent.

    Wysokość odsetek za opóźnienie na przykładach konkretnych wyroków

    Aby przekonać niezdecydowanych Frankowiczów, że obecnie szczególnie warto procesować się z bankiem i walczyć nie tylko o zwrot dokonanych wpłat ale także o wysoką rekompensatę w postaci ustawowych odsetek za opóźnienie, prezentujemy trzy przykłady wyroków, gdzie sądy przyznały kredytobiorcom wysokie odsetki.

    Przykład nr 1. Odsetki za opóźnienie w kwocie 77.293,24 zł

    Sprawa dotyczyła kredytu o wartości 339.000 zł zaciągniętego w mBank. Wyrok prawomocny zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie w sprawie o sygnaturze VI ACa 1794/22. Sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

    Frankowicze dochodzili od banku zwrotu wszystkich dokonanych wpłat tytułem kredytu, w oparciu o teorię dwóch kondykcji, a kwota roszczeń wynosiła 326.613,19 zł. Sąd zasądził na rzecz kredytobiorców odsetki od daty modyfikacji pozwu, czyli od 13 kwietnia 2022 r. Na dzień wydania przez sąd apelacyjny wyroku unieważniającego umowę odsetki za opóźnienie wyniosły 77.293,24 zł. Spór Frankowiczów z bankiem trwał 40 miesięcy.

    Przykład nr 2. Odsetki za opóźnienie w kwocie 85.801,17 zł

    Sprawa nr 2 jest o tyle ciekawa, że sąd I instancji uwzględnił zgłoszony przez bank zarzut zatrzymania, czym pozbawił Frankowiczów odsetek. Jednak sąd II instancji uchylił wyrok w zakresie odsetek w wyniku apelacji strony powodowej i zasądził Frankowiczom pełne odsetki za 45 miesięcy trwania sporu, czyli 85.801,17 zł.

    Odsetki zostały naliczone odpowiednio od kwoty zgłoszonej w treści pozwu oraz od kwoty z modyfikacji powództwa. Kwota kredytu wynosiła w tym przypadku 350.000 zł a dochodzona kwota roszczeń w oparciu o teorię dwóch kondykcji to 266.517,13 zł.
    Sprawa była prowadzona przeciwko Raiffeisen Bank a prawomocny wyrok zapadł pod sygnaturą I ACa 417/23 w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Sprawę również prowadziła Kancelaria Adwokata Jacka Sosnowskiego.

    Przykład nr 3. Odsetki za opóźnienie w kwocie 62.277,10 zł

    Kolejna sprawa dotyczyła kredytu o wartości 342.000 zł zaciągniętego w mBank. Wyrok prawomocny zapadł pod sygnaturą V ACa 1575/22 w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Sprawę prowadzili adwokaci z Kancelarii Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.
    Dochodzona przez Frankowiczów kwota roszczeń w oparciu o teorię dwóch kondykcji wynosiła 243.772,14 zł. Spór z bankiem toczył się 25 miesięcy. Na dzień wyroku apelacyjnego sąd przyznał Frankowiczom odsetki od dnia modyfikacji powództwa w wysokości 62.277,10 zł.

    Podsumowanie

    Frankowicze nie powinni dłużej wahać się z pozwem, bo prawdopodobieństwo wygrania sprawy sądowej wynosi obecnie 97-99%. Oprócz odzyskania wszystkich wpłaconych do banku rat, opłat i prowizji, wyzerowania fikcyjnego salda zadłużenia i pozbycia się obowiązku dalszej spłaty rat, Frankowicze po prawomocnej wygranej mogą liczyć na ekstra bonus w postaci odsetek za opóźnienie. W przypadku sporów trwających kilka lat odsetki powiększają kwotę roszczeń o kilkadziesiąt procent i dają kredytobiorcy dodatkowy zysk wynoszący na ogół kilkadziesiąt tysięcy złotych.

    https://www.franknews.pl/jak-frankowicze-zwiekszaja-zyski-z-procesow-kluczowe-role-odgrywaja-odsetki/
  • Re: JAK FRANKOWICZE ZWIĘKSZAJĄ ZYSKI Z PROCESÓW? KLUCZOWE ODSETKI. Autor: ~franknews [31.182.164.*]
    TA DECYZJA SĄDU NAJWYŻSZEGO ZMIENIA ŻYCIE FRANKOWICZÓW.

    W 2024 KAŻDY JUŻ MOŻE UNIEWAŻNIĆ KREDYT WE FRANKACH I ODZYSKAĆ PIENIĄDZE

    6 maja 2024

    Na „dużą” uchwałę frankową strony sporu o kredyty pseudowalutowe czekały od stycznia 2021 roku. Wielu kredytobiorców przestało już wierzyć, że zostanie podjęta. Część dawno przestała emocjonować się jej potencjalnymi skutkami, bo na większość zagadnień prawnych, które miały zostać poruszone w uchwale, odpowiedział już wcześniej TSUE. 25 kwietnia 2024 roku Izba Cywilna SN zebrała się jednak, by wznowić prace nad uchwałą, co nieoczekiwanie skutkowało jej wydaniem. Obecnie tak frankowicze, jak i banki czekają na publikację uzasadnienia do uchwały, które bez wątpienia będzie analizowane przez największe autorytety prawne w kraju. Już teraz wiadomo jednak, że uchwała frankowa utrwali dotychczasową praktykę orzeczniczą sądów powszechnych i ułatwi sądzenie się nie tylko posiadaczom typowych i wciąż spłacanych hipotek we franku, ale również osobom, które swój kredyt spłaciły w całości lub pierwotnie zawarły umowę w złotówkach, a następnie, w drodze aneksu, skonwertowały kredyt na franki. Czego powinni spodziewać się frankowicze w 2024 roku, już po wydaniu dużej uchwały frankowej III CZP 25/22?
    • Po 25 kwietnia 2024 roku sądy nie powinny mieć już żadnych wątpliwości: jeśli po wykreśleniu klauzul abuzywnych z umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej ustalenie owego kursu staje się niemożliwe, umowa taka powinna zostać uznana za nieważną
    • Uchwała frankowa Izby Cywilnej SN podjęta w pełnym składzie jest wiążąca dla innych składów orzekających Sądu Najwyższego, a dla sądów I i II instancji stanowi ważną wskazówkę orzeczniczą
    • Konsekwencją wydania uchwały w takim kształcie jest wyrzucenie do kosza koncepcji, wedle której umowy kredytów pseudowalutowych powinny być poddawane tzw. odfrankowieniu, czyli utrzymane w mocy na nieco innych warunkach
    • W 2024 roku frankowicze będą na potęgę unieważniać swoje umowy kredytowe, doprowadzając do rozliczeń spełnionych świadczeń zgodnie z teorią dwóch kondykcji. Od banku otrzymają bardzo miły dodatek w postaci… ustawowych odsetek za zwłokę w zapłacie. I nie tylko.
    To koniec odfrankowień abuzywnych kredytów. Izba Cywilna SN potwierdza dotychczasowy kierunek orzeczniczy
    Gdy przed kilkoma tygodniami media podały informację o tym, że Izba Cywilna SN zamierza zebrać się w pełnym składzie, by podjąć w końcu dużą uchwałę frankową, na kredytobiorców padł strach. Wg pojawiających się plotek, część składu Izby Cywilnej miała optować za utrzymaniem abuzywnych kontraktów hipotecznych w mocy poprzez ich odfrankowienie lub oparcie ich o średni kurs NBP. Wyrazem tego poglądu miał być jeden z wyroków wydanych w lutym br., którego uzasadnienie wyraźnie wskazywało na dopuszczenie przez SN takich możliwości.
    Obawy na szczęście okazały się bezpodstawne, bo 25 kwietnia 2024 roku, po wielu godzinach posiedzenia, Izba Cywilna SN wydała uchwałę III CZP 25/22, w której szczegółowo, ale też bardzo przejrzyście odniosła się do sześciu zagadnień prawnych sformułowanych w 2021 roku przez Pierwszą Prezes SN. Z uchwały frankowej wynika jasno, że klauzule niedozwolone nie mogą być zastępowane przez sąd innymi przepisami – a jeśli powstała luka uniemożliwia określenie wiążącego strony kursu waluty obcej, to taką umowę należy uznać za nieważną.
    Strony nieważnego kontraktu powinny się oczywiście ze sobą rozliczyć. Wg SN posiadają dwa odrębne roszczenia, co prowadzi do prostej konkluzji: rozliczenie powinno nastąpić zgodnie z teorią dwóch kondykcji. Nadto Izba Cywilna SN uważa, że żadna ze stron nie ma prawa żądać od drugiej żadnej rekompensaty za to, że ta druga obracała bezumownie jej pieniędzmi. Skład orzekający odniósł się także do pytania o bieg terminu przedawnienia roszczeń banku o zwrot kapitału. Wg Izby Cywilnej SN początek biegu terminu przedawnienia roszczeń instytucji finansowej należy liczyć od dnia następującego po tym, w którym owa instytucja dowiedziała się o roszczeniu klienta (czynnikiem inicjującym bieg przedawnienia po stronie przedsiębiorcy będzie więc zwykle otrzymanie przedsądowego wezwania do zapłaty i/lub reklamacji, w której wskazano na abuzywny charakter postanowień umownych).

    Jaki będzie wpływ dużej uchwały frankowej III CZP 25/22 na sytuację frankowiczów?

    Już od kilku dni adwokaci i radcowie prawni tłumaczą w mediach, jakie skutki może wywołać duża uchwała frankowa. Decyzja ta, wydana przez pełny skład Izby Cywilnej, ma moc zasady prawnej. Jest jednak wiążąca tylko dla innych składów Sądu Najwyższego. Przez wzgląd na autorytet organu wydającego stanowić będzie co najmniej istotną wskazówkę dla sądów I i II instancji. Uchwała powinna wywrzeć wpływ na sprawy, które dopiero zostaną złożone do sądów, jak i te, które toczą się już w sądach okręgowych, jak i tych apelacyjnych.
    Najważniejsze spodziewane skutki wydania uchwały frankowej to:
    • odrzucenie koncepcji „trwałej bezskuteczności umowy”, która pojawiła się po uchwale III CZP 6/21 – skutkiem stosowania tej zasady przez sądy powszechne było odbieranie kredytobiorcom znacznej części ustawowych odsetek za opóźnienie w zapłacie (należnych po uznaniu umowy kredytowej za nieważną i zasądzeniu rozliczeń zgodnie z teorią dwóch kondykcji)
    • permanentne odejście banków od pozywania klientów o wynagrodzenie/waloryzację – banki otrzymały do tej pory jasne znaki od TSUE (sprawy C-520/21 i C-488/23), że jakakolwiek rekompensata za udzielenie kredytu na abuzywnych warunkach jest im nienależna, a teraz ten pogląd został potwierdzony przez Sąd Najwyższy
    • rozwianie wszelkich wątpliwości w zakresie tego, co należy zrobić, gdy w umowie kwestionowanej przez klienta banku znajdują się niedozwolone postanowienia przeliczeniowe, odnoszące się do kursu waluty obcej, do której waloryzowany jest jego kredyt
    • wzmocnienie pozycji tych klientów banków, którzy w sądach walczą nie o nieważność hipotek, ale o podważenie pożyczek powiązanych z kursem waluty obcej.
    Sytuacja ex-kredytobiorców jak i frankowych „aneksowców” ulegnie poprawie dzięki uchwale SN?
    Jednolite orzecznictwo wsparte uchwałą frankową to znakomita wiadomość dla osób walczących z bankami w sądach o nieważność umów kredytowych, które frankowymi stały się dopiero po podpisaniu aneksu. Takich kredytów, spłaconych, ale też wciąż spłacanych, mogą być w skali kraju tysiące. Do tej pory osoby, które pierwotnie zawarły z bankiem kredyt złotówkowy, a następnie, poprzez podpisanie aneksu, zgodziły się na jego konwersję do franka szwajcarskiego, były w trudnej sytuacji. Ich sukces w sądzie stał pod sporym znakiem zapytania, a sąd miał kilka możliwości pozytywnego rozpatrzenia ich roszczeń. Mógł bowiem:
    • unieważnić cały kontrakt zawarty przez strony
    • lub
    • stwierdzić jedynie nieważność zawartego aneksu „frankowego”, co prowadziło w rezultacie do powrotu do warunków sprzed jego zawarcia, czyli kredytobiorca ponownie stawał się posiadaczem hipoteki złotowej, opartej o stawkę WIBOR
    • lub
    • zdecydować o odfrankowieniu samego aneksu.
    Jak wskazują eksperci prawni, kredytobiorca, który podpisał z bankiem aneks frankowy, może dążyć do unieważnienia całej umowy, powołując się m.in. na argument nieograniczonego ryzyka zmiennej stawki oprocentowania w kredycie złotowym i związane z nią klauzule o charakterze niedozwolonym. Kredytobiorca może też spróbować przekonać sąd do tego, że nie dostał od banku jasnych i zrozumiałych informacji na temat ryzyka, na które się wystawia, podpisując umowę opartą o zmienną stopę.
    Naszym zdaniem warto zwrócić uwagę na to, że tzw. spory „o WIBOR” wciąż są dla sądów nowością i brak jest prawomocnych orzeczeń, które jednoznacznie wskazywałyby na rację po stronie kredytobiorców. Podobnie jak niegdyś frankowicze, wiborowcy muszą uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż swój pogląd na temat stawki referencyjnej wyrazi Trybunał Sprawiedliwości UE. Najbezpieczniej dla kredytobiorcy, który podpisał aneks frankowy, będzie umieścić w pozwie przeciwko bankowi kilka roszczeń (to główne oraz ewentualne), co pozwoli sądowi wybrać jedno spośród kilku możliwych korzystnych rozstrzygnięć sporu.

    Kredytobiorcy, którzy podpisali aneks frankowy, mogą w 2024 roku pozwać bank i odzyskać krocie

    Środowisko prawnicze zwraca też uwagę na ciekawy aspekt związany z umowami zmienionymi aneksem ze złotówkowych na frankowe. Otóż sytuacja, w której sąd decyduje o powrocie stron do ustaleń z pierwotnej umowy, może być dla kredytobiorcy bardzo korzystna. Zwykle kredytobiorca, który podpisał z bankiem aneks frankowy, po dokonaniu tej czynności nie otrzymywał od tej instytucji żadnych środków finansowych. Kapitał kredytu był wypłacany po uruchomieniu umowy na pierwotnych „złotowych” warunkach. Aneks powodował jedynie, że zmieniała się waluta w kredycie wciąż pozostałym do spłaty, względnie bank waloryzował kredyt do wskazanej w aneksie waluty obcej.
    I teraz przechodzimy do meritum: kredytobiorca, który dąży w sądzie do upadku samego aneksu frankowego, żąda od banku, by ten w związku z nieważnością załącznika zwrócił mu wszystkie środki wpłacone od chwili jego podpisania, tj. raty kapitałowo-odsetkowe oraz koszty dodatkowe związane z prowizjami. W tej sytuacji kredytodawca może oczywiście ubiegać się o to, by klient zapłacił mu raty kapitałowo-odsetkowe, tyle że zgodnie z harmonogramem kredytu złotowego.
    Roszczenia stron sporu różnią się od siebie diametralnie, gdy chodzi o początek biegu terminu przedawnienia. Termin przedawnienia roszczeń kredytobiorcy biegnie w tym przypadku od momentu, w którym dowiedział się o abuzywnym charakterze warunków aneksu – a więc jego roszczenie nie jest przedawnione nawet o złotówkę. Z kolei bank, który domaga się zapłaty na podstawie pierwotnej umowy złotowej, zgodnie z art. 118 kc musi liczyć się z tym, że jego roszczenia przedawniają się po trzech latach.
    Skutek? Podmiot może rościć od klienta jedynie o zapłatę rat za okres ostatnich trzech lat. Kredytobiorcy, którzy zawarli z bankiem aneks frankowy więcej niż trzy lata temu (a zakładamy, że tak jest w blisko 100 proc. przypadków w Polsce), mogą wiele skorzystać na samym unieważnieniu tego dokumentu i powrocie do poprzednich warunków kredytu.
    Posiadacze spłaconych umów frankowych powinni ruszyć do sądów – czeka na nich darmowy kredyt +
    Po uchwale frankowej jeszcze korzystniejsza stała się sytuacja frankowiczów, którzy zdążyli w całości spłacić swoje kredyty. Te osoby po 25 kwietnia 2024 roku wiedzą już, że:

    • sądy powinny rozliczyć ich roszczenia o zapłatę w taki sposób, jak gdyby umowy, na podstawie których kredytobiorcy spełnili świadczenia, nigdy nie zostały wprowadzone do obrotu
    • banki nie mogą ubiegać się od nich o żadną rekompensatę za bezumowne korzystanie ze środków wypłaconych w ramach nieuczciwych umów
    • należne są im ustawowe odsetki za opóźnienie za cały okres postępowania sądowego o zapłatę, tj. 11,25 proc. rocznie.
    Ex-frankowicz, który chce pozwać bank, musi wiedzieć, że:
    • jego roszczenie nie jest przedawnione, ponieważ bieg terminu przedawnienia należy w jego przypadku liczyć dopiero od momentu złożenia w banku reklamacji na abuzywne postanowienia umowne
    • bank będzie zobligowany dokonać zwrotu świadczenia nienależnego w walucie, w której kredytobiorca je spełnił – jeśli wpłaty rat były dokonywane we frankach, to zwrot świadczenia również nastąpi w tej walucie. Kwota wyrażona we frankach, którą klient wpłacił bankowi tytułem rat, ma dziś w złotówkach inną, znacznie wyższą wartość przez wzgląd na różnice w kursie walutowym
    • sprawa o zapłatę jest pod pewnymi względami prostsza niż ta o nieważność, ponieważ po stronie powodowej nie występuje potrzeba składania wniosku o zabezpieczenie roszczeń czy, po prawomocnym wyroku, konieczność ubiegania się o wykreślenie hipoteki z księgi wieczystej. Umowa jest rozliczona, kredytobiorca dysponuje więc wszelkimi dokumentami, na podstawie których dobry prawnik będzie w stanie precyzyjnie wskazać wysokość roszczenia po stronie klienta.

    Pragniemy podkreślić że to, o co walczy posiadacz spłaconej umowy frankowej w sądzie, można w uproszczeniu nazwać „darmowym kredytem +” – nie tylko odzyska od banku wszystko to, co nadpłacił ponad kapitał kredytu, ale zarobi na różnicach w kursie walutowym oraz na ustawowych odsetkach za opóźnienie. Przeciętna korzyść dodatkowa na odsetkach i różnicach kursowych może wynieść kilkadziesiąt tysięcy złotych, a w wielu przypadkach będzie wręcz sześciocyfrowa!
    Dlatego ex-frankowicze nie powinni zwlekać z pozwem, bo do ugrania mają krocie – a obecnie sprzyja im nie tylko jednolita linia orzecznicza, ale też… otoczenie ekonomiczne. Wysokie stopy procentowe w Polsce przekładają się bezpośrednio na wysokie odsetki ustawowe za zwłokę. Warto wykorzystać tę okoliczność, by zmaksymalizować swoje zyski z zakwestionowania umowy.
    Wnioski dla Frankowiczów

    • Duża uchwała frankowa III CZP 25/22 z 25 kwietnia 2024 roku jest bardzo korzystna dla wszystkich kredytobiorców pseudowalutowych, którzy chcą walczyć z bankiem o nieważność umowy i/lub zwrot świadczenia nienależnego
    • Frankowicze mogą w 2024 roku liczyć na więcej niż tylko „darmowy kredyt”, bo w ich zasięgu są wysokie odsetki ustawowe za opóźnienie i zysk na aktualnym wysokim kursie franka

    Odfrankowienia, jak również koncepcja trwałej bezskuteczności umowy, forsowana przy pomocy uchwały III CZP 6/21, odchodzą do lamusa. Nic nie wskazuje, aby kiedykolwiek miały jeszcze powrócić do orzecznictwa w sprawach o franki, pod jakąkolwiek postacią.

    https://www.franknews.pl/ta-decyzja-sadu-najwyzszego-zmienia-zycie-frankowiczow-w-2024-kazdy-juz-moze-uniewaznic-kredyt-we-frankach-i-odzyskac-pieniadze/
  • Re: JAK FRANKOWICZE ZWIĘKSZAJĄ ZYSKI Z PROCESÓW? KLUCZOWE ODSETKI. Autor: ~Banksta [31.0.52.*]
    Pięknie
[x]
SANTANDER -2,78% 35,45 2025-09-17 14:21:57
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.