"brakiem możliwości rzetelnego oszacowania ich końca, z uwagi na sytuację Spółki"
Innymi słowy raportów nie będzie, bo zadaniem Roberta jest wymusić na GPW wykluczenie spółki z obrotu.
Czy on na prawdę nic nie potrafi zrobić? Może nie ma chętnych żeby zastąpić go na stanowisku? Może oddać spółkę komukolwiek, kto coś by tutaj zrobił. Po co siedzi na tym stołku, skoro nie potrafi ogarnąć podstawowych obowiązków informacyjnych?