• FRANKOWICZE I KREDYTY WE FRANKACH W SĄDACH – NAJNOWSZE STATYSTYKI I DANE Autor: ~DANE2024 [46.112.78.*]
    FRANKOWICZE I KREDYTY WE FRANKACH W SĄDACH – NAJNOWSZE STATYSTYKI I DANE 2024

    https://www.franknews.pl/frankowicze-i-kredyty-we-frankach-w-sadach-najnowsze-statystyki-i-dane-2024/

    Przybywa banków, które uzyskały już stuprocentowe pokrycie frankowych hipotek rezerwami. Banki poważnie podeszły do dotwarzania rezerw, ponieważ zrozumiały, że nie będzie zmiany w orzecznictwie – ani tym krajowym, ani tym unijnym. Liderem rezerw jest Pekao S.A., który dokonał odpisów o wyższej wartości niż wszystkie aktywne hipoteki frankowe wchodzące w skład portfela tego podmiotu. Inne banki nie chcą być gorsze – na uwagę zasługuje zwłaszcza determinacja mBanku S.A., który nadgania konkurencję, dowiązując kolejne gigantyczne kwoty na pokrycie ryzykownego portfela. Co słychać w największych giełdowych bankach na początku 2024 roku? Ile rezerw zgromadziły i kiedy będą mieć problem frankowych kredytów za sobą?
    • Znane są już najnowsze „frankowe” dane z dużych banków giełdowych. Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja w PKO BP, mBanku, Millennium Banku, Santanderze, Pekao S.A., a także ING Banku Śląskim i BNP Paribas
    • Część banków pokryła już rezerwami frankowymi cały portfel aktywnych kredytów z tej kategorii. To jednak nie koniec księgowania odpisów w ich przypadku. Ryzyko dotyczy bowiem także… już spłaconych umów, które konsumenci coraz chętniej kwestionują
    • Jeszcze niedawno niektóre banki podawały, że prawdopodobieństwo otrzymania pozwu frankowego dotyczącego spłaconej umowy wynosi 10 proc. Będą musiały najprawdopodobniej zaktualizować swoje wyliczenia po grudniowych wyrokach TSUE.

    Przed nami czas kwartalnych sprawozdań finansowych z sektora bankowego. Jakie dane są znane już dziś?

    W lutym banki zaczną publikować swoje raporty kwartalne za ostatnie trzy miesiące zeszłego roku. Pierwszy raport ujrzał już światło dzienne – jest to dokument z wynikami kwartalnymi Millennium Banku. Na pozostałe raporty dużych giełdowych graczy przyjdzie jeszcze nieco poczekać, co nie zmienia faktu, że znane są już pierwsze informacje istotne dla frankowiczów. Chodzi przede wszystkim o sumę rezerw dotworzonych przez każdy z banków w 2023 roku oraz łączne pokrycie odpisami hipotek zagrożonych pozwem sądowym. Ile banki odpisały na kredyty frankowe w 2023 roku?

    PKO BP w 2023 roku zawiązał 4,3 mld zł na rezerwy hipotek frankowych

    Największy bank w Polsce wciąż ma w swoim portfelu aktywne hipoteki frankowe warte miliardy złotych. Stara się je pokryć stosownymi odpisami, a działania zmierzające w tym kierunku są w tym banku regularne i bardzo metodyczne. W sumie PKO Bank Polski zawiązał na kredyty frankowe rezerwy w wysokości 13,2 mld zł, z czego 4,3 mld zł dotworzono tylko w 2023 roku. Całkowita suma nie jest pomniejszona ani o koszty zawartych ugód, ani o skutki przegranych postępowań sądowych. W IV kwartale 2023 roku PKO Bank Polski dotworzył dodatkowe rezerwy o wartości 860 mln zł. Wg szacunków PKO Bank Polski jest już bliski pokrycia rezerwami aktywnych hipotek frankowych brutto w 95 proc.
    Pod koniec III kwartału 2023 roku PKO BP był stroną ok. 28 tys. indywidualnych procesów, w których sądził się z klientami o kredyty frankowe.

    W mBanku wzrasta wskaźnik pokrycia frankowych hipotek rezerwami. Jest już bliski 100 proc.

    Bardzo wysokie rezerwy za IV kwartał 2023 roku zawiązał u siebie mBank S.A. – było to aż 1,48 mld zł. Skutek to najprawdopodobniej ujemny wynik kwartalny po stronie tego banku. Początkowo kwartalne rezerwy miały wynieść „tylko” 1,28 mld zł, ale bank zaktualizował potrzeby po styczniowym wyroku TSUE dla sprawy C-488/23, dotyczącej waloryzacji sądowej kapitału kredytu. Trybunał uznał, że w przypadku nieważnej umowy kredytowej, wyeliminowanej z obrotu prawnego w związku z zawartymi w niej klauzulami abuzywnymi, bankowi, który tę umowę podpisał z konsumentem, nie należy się waloryzacja sądowa. Następstwem było zwiększenie kwartalnych rezerw mBanku o 200 mln zł. Sumarycznie mBank zawiązał rezerwy frankowe wynoszące ok. 12,2 mld zł i uzyskał pokrycie hipotek frankowych odpisami na poziomie zbliżonym do 100 proc.
    Na koniec III kwartału 2023 roku przeciwko mBankowi S.A. toczyło się łącznie ponad 21,5 tys. postępowań o kredyty frankowe. W samym trzecim kwartale bankowi przybyło ponad 1,5 tys. nowych procesów o tę grupę hipotek.

    Millennium Bank jest jeszcze w tyle z rezerwami, ale pracuje nad poprawą sytuacji

    Trzeci najchętniej pozywany przez frankowiczów giełdowy bank w Polsce ma nieco mniejsze pokrycie tych wadliwych hipotek rezerwami: po dokonaniu odpisów w IV kwartale 2023 roku, które wyniosły najprawdopodobniej 700 mln zł, wskaźnik pokrycia wynosi w Millennium Banku ok. 80 proc. Wskaźnik uwzględnia pomniejszenie rezerw, jednak nie zawiera w sobie danych pochodzących z portfela dawnego Euro Banku, którego kredyty frankowe są obecnie obsługiwane przez Millennium. Suma skumulowanych rezerw (Millennium Bank i Euro Bank łącznie) wyniosła na koniec 2023 roku 7,9 mld zł.
    Na koniec września 2023 roku w sądach toczyły się 21 484 indywidualne sprawy, w których stroną był Millennium Bank, a przedmiotem sporu – hipoteki frankowe. Millennium Bank jest również stroną sporu z powództwa zbiorowego, obejmującego 3 273 umowy kredytów w CHF.

    Rezerwy frankowe Santander Banku, BNP Paribas, Pekao S.A. i ING Banku – stan na koniec 2023 roku

    Poza „podium” są banki, które mają w portfelach nieco mniej hipotek frankowych. Rzadziej też sądzą się z kredytobiorcami o nieważność umów. Nie zwalnia ich to jednak z potrzeby dotwarzania rezerw, najlepiej takich, które pozwolą pokryć ryzyka prawne w 100 proc. Ta trudna sztuka udała się już w Pekao S.A. Już na koniec III kwartału 2023 roku suma rezerw frankowych w tym banku wynosiła 2,4 mld zł, co przekładało się na wskaźnik pokrycia nimi hipotek frankowych na poziomie 105 proc.
    Chodzi oczywiście o pokrycie umów, które wciąż są aktywne. Na chwilę obecną nic nie wiadomo o rezerwach, które bank ewentualnie mógł dotworzyć w IV kwartale 2023 roku. Niewykluczone, że wobec stuprocentowego pokrycia aktywnych umów Pekao S.A. nie dowiązał w tym okresie żadnych dodatkowych środków na frankowe ryzyka prawne. Bardzo podobna sytuacja panuje w ING Banku Śląskim, który od kilku kwartałów nie dotwarza rezerw frankowych, a wskaźnik pokrycia wynosi w tym podmiocie 105 proc.
    O cyklicznych rezerwach nie mogą natomiast zapomnieć Santander Bank oraz BNP Paribas. Ten pierwszy w IV kwartale dowiązał na ryzyka frankowe blisko 860 mln zł (suma rezerw w tym banku to ok. 5,5 mld zł, zaś wskaźnik pokrycia to ok. 80 proc.). BNP Paribas tylko w IV kwartale 2023 roku zaksięgował odpisy frankowe o wartości ok. 1 mld zł, osiągając wskaźnik pokrycia na poziomie zbliżonym do 100 proc. Suma do tej pory zawiązanych rezerw wynosi w BNP Paribas ok. 4 mld zł.
    Czy banki takie jak Pekao S.A., ING Bank Śląski, BNP Paribas lub mBank mogą zapomnieć o kolejnych kosztach związanych z kredytami frankowymi? Oczywiście nie. Najprawdopodobniej będą musiały doksięgować kolejne miliony (a nawet miliardy w przypadku banków z zasobnym portfelem hipotek frankowych, jak mBank), by pokryć koszty ryzyka kredytów pseudowalutowych. Wpływa na to kilka czynników:
    • do sądów coraz częściej idą z pozwem byli frankowicze, czyli osoby, które spłaciły kredyt i wykreśliły hipotekę banku z księgi wieczystej. Tacy ex-kredytobiorcy pozywają banki o zapłatę i… wygrywają, a ich korzyści są bardzo podobne do tych uzyskiwanych przez aktywnych frankowiczów. Niektóre banki szacują, że prawdopodobieństwo złożenia pozwu w przypadku spłaconej umowy wynosi ok. 10 proc. Niedługo będą musiały uwzględnić zmianę trendu, powodowaną sytuacją orzeczniczą
    • w grudniu 2023 roku TSUE uznał, że sąd krajowy nie może odbierać konsumentowi sądzącemu się z bankiem o nieważność umowy prawa do ustawowych odsetek za zwłokę liczonych od dnia wezwania takiego podmiotu do zapłaty. Do tej pory takie sytuacje były powszechne z uwagi na podnoszony przez banki zarzut zatrzymania. Wyższa suma należnych odsetek ustawowych za zwłokę to oczywiście wyższe koszty rozliczeń z konsumentem
    w styczniu 2024 roku TSUE zanegował prawo banku do waloryzacji sądowej wypłaconego kapitału, który klient otrzymał w wyniku podpisania umowy kredytowej, po latach uznanej za nieważną. Te banki, które obliczając ryzyka prawne, uwzględniały prawdopodobieństwo otrzymania waloryzacji kapitału, będą musiały zaktualizować swój algorytm.

    https://www.franknews.pl/frankowicze-i-kredyty-we-frankach-w-sadach-najnowsze-statystyki-i-dane-2024/
  • FRANKOWICZE I KREDYTY WE FRANKACH W SĄDACH – NAJNOWSZE STATYSTYKI I DANE Autor: ~franknews [46.112.78.*]
    TA DECYZJA SĄDU NAJWYŻSZEGO ZMIENIA ŻYCIE FRANKOWICZÓW.

    W 2024 KAŻDY JUŻ MOŻE UNIEWAŻNIĆ KREDYT WE FRANKACH I ODZYSKAĆ PIENIĄDZE

    6 maja 2024

    Na „dużą” uchwałę frankową strony sporu o kredyty pseudowalutowe czekały od stycznia 2021 roku. Wielu kredytobiorców przestało już wierzyć, że zostanie podjęta. Część dawno przestała emocjonować się jej potencjalnymi skutkami, bo na większość zagadnień prawnych, które miały zostać poruszone w uchwale, odpowiedział już wcześniej TSUE. 25 kwietnia 2024 roku Izba Cywilna SN zebrała się jednak, by wznowić prace nad uchwałą, co nieoczekiwanie skutkowało jej wydaniem. Obecnie tak frankowicze, jak i banki czekają na publikację uzasadnienia do uchwały, które bez wątpienia będzie analizowane przez największe autorytety prawne w kraju. Już teraz wiadomo jednak, że uchwała frankowa utrwali dotychczasową praktykę orzeczniczą sądów powszechnych i ułatwi sądzenie się nie tylko posiadaczom typowych i wciąż spłacanych hipotek we franku, ale również osobom, które swój kredyt spłaciły w całości lub pierwotnie zawarły umowę w złotówkach, a następnie, w drodze aneksu, skonwertowały kredyt na franki. Czego powinni spodziewać się frankowicze w 2024 roku, już po wydaniu dużej uchwały frankowej III CZP 25/22?
    • Po 25 kwietnia 2024 roku sądy nie powinny mieć już żadnych wątpliwości: jeśli po wykreśleniu klauzul abuzywnych z umowy kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej ustalenie owego kursu staje się niemożliwe, umowa taka powinna zostać uznana za nieważną
    • Uchwała frankowa Izby Cywilnej SN podjęta w pełnym składzie jest wiążąca dla innych składów orzekających Sądu Najwyższego, a dla sądów I i II instancji stanowi ważną wskazówkę orzeczniczą
    • Konsekwencją wydania uchwały w takim kształcie jest wyrzucenie do kosza koncepcji, wedle której umowy kredytów pseudowalutowych powinny być poddawane tzw. odfrankowieniu, czyli utrzymane w mocy na nieco innych warunkach
    • W 2024 roku frankowicze będą na potęgę unieważniać swoje umowy kredytowe, doprowadzając do rozliczeń spełnionych świadczeń zgodnie z teorią dwóch kondykcji. Od banku otrzymają bardzo miły dodatek w postaci… ustawowych odsetek za zwłokę w zapłacie. I nie tylko.
    To koniec odfrankowień abuzywnych kredytów. Izba Cywilna SN potwierdza dotychczasowy kierunek orzeczniczy
    Gdy przed kilkoma tygodniami media podały informację o tym, że Izba Cywilna SN zamierza zebrać się w pełnym składzie, by podjąć w końcu dużą uchwałę frankową, na kredytobiorców padł strach. Wg pojawiających się plotek, część składu Izby Cywilnej miała optować za utrzymaniem abuzywnych kontraktów hipotecznych w mocy poprzez ich odfrankowienie lub oparcie ich o średni kurs NBP. Wyrazem tego poglądu miał być jeden z wyroków wydanych w lutym br., którego uzasadnienie wyraźnie wskazywało na dopuszczenie przez SN takich możliwości.
    Obawy na szczęście okazały się bezpodstawne, bo 25 kwietnia 2024 roku, po wielu godzinach posiedzenia, Izba Cywilna SN wydała uchwałę III CZP 25/22, w której szczegółowo, ale też bardzo przejrzyście odniosła się do sześciu zagadnień prawnych sformułowanych w 2021 roku przez Pierwszą Prezes SN. Z uchwały frankowej wynika jasno, że klauzule niedozwolone nie mogą być zastępowane przez sąd innymi przepisami – a jeśli powstała luka uniemożliwia określenie wiążącego strony kursu waluty obcej, to taką umowę należy uznać za nieważną.
    Strony nieważnego kontraktu powinny się oczywiście ze sobą rozliczyć. Wg SN posiadają dwa odrębne roszczenia, co prowadzi do prostej konkluzji: rozliczenie powinno nastąpić zgodnie z teorią dwóch kondykcji. Nadto Izba Cywilna SN uważa, że żadna ze stron nie ma prawa żądać od drugiej żadnej rekompensaty za to, że ta druga obracała bezumownie jej pieniędzmi. Skład orzekający odniósł się także do pytania o bieg terminu przedawnienia roszczeń banku o zwrot kapitału. Wg Izby Cywilnej SN początek biegu terminu przedawnienia roszczeń instytucji finansowej należy liczyć od dnia następującego po tym, w którym owa instytucja dowiedziała się o roszczeniu klienta (czynnikiem inicjującym bieg przedawnienia po stronie przedsiębiorcy będzie więc zwykle otrzymanie przedsądowego wezwania do zapłaty i/lub reklamacji, w której wskazano na abuzywny charakter postanowień umownych).

    Jaki będzie wpływ dużej uchwały frankowej III CZP 25/22 na sytuację frankowiczów?

    Już od kilku dni adwokaci i radcowie prawni tłumaczą w mediach, jakie skutki może wywołać duża uchwała frankowa. Decyzja ta, wydana przez pełny skład Izby Cywilnej, ma moc zasady prawnej. Jest jednak wiążąca tylko dla innych składów Sądu Najwyższego. Przez wzgląd na autorytet organu wydającego stanowić będzie co najmniej istotną wskazówkę dla sądów I i II instancji. Uchwała powinna wywrzeć wpływ na sprawy, które dopiero zostaną złożone do sądów, jak i te, które toczą się już w sądach okręgowych, jak i tych apelacyjnych.
    Najważniejsze spodziewane skutki wydania uchwały frankowej to:
    • odrzucenie koncepcji „trwałej bezskuteczności umowy”, która pojawiła się po uchwale III CZP 6/21 – skutkiem stosowania tej zasady przez sądy powszechne było odbieranie kredytobiorcom znacznej części ustawowych odsetek za opóźnienie w zapłacie (należnych po uznaniu umowy kredytowej za nieważną i zasądzeniu rozliczeń zgodnie z teorią dwóch kondykcji)
    • permanentne odejście banków od pozywania klientów o wynagrodzenie/waloryzację – banki otrzymały do tej pory jasne znaki od TSUE (sprawy C-520/21 i C-488/23), że jakakolwiek rekompensata za udzielenie kredytu na abuzywnych warunkach jest im nienależna, a teraz ten pogląd został potwierdzony przez Sąd Najwyższy
    • rozwianie wszelkich wątpliwości w zakresie tego, co należy zrobić, gdy w umowie kwestionowanej przez klienta banku znajdują się niedozwolone postanowienia przeliczeniowe, odnoszące się do kursu waluty obcej, do której waloryzowany jest jego kredyt
    • wzmocnienie pozycji tych klientów banków, którzy w sądach walczą nie o nieważność hipotek, ale o podważenie pożyczek powiązanych z kursem waluty obcej.
    Sytuacja ex-kredytobiorców jak i frankowych „aneksowców” ulegnie poprawie dzięki uchwale SN?
    Jednolite orzecznictwo wsparte uchwałą frankową to znakomita wiadomość dla osób walczących z bankami w sądach o nieważność umów kredytowych, które frankowymi stały się dopiero po podpisaniu aneksu. Takich kredytów, spłaconych, ale też wciąż spłacanych, mogą być w skali kraju tysiące. Do tej pory osoby, które pierwotnie zawarły z bankiem kredyt złotówkowy, a następnie, poprzez podpisanie aneksu, zgodziły się na jego konwersję do franka szwajcarskiego, były w trudnej sytuacji. Ich sukces w sądzie stał pod sporym znakiem zapytania, a sąd miał kilka możliwości pozytywnego rozpatrzenia ich roszczeń. Mógł bowiem:
    • unieważnić cały kontrakt zawarty przez strony
    • lub
    • stwierdzić jedynie nieważność zawartego aneksu „frankowego”, co prowadziło w rezultacie do powrotu do warunków sprzed jego zawarcia, czyli kredytobiorca ponownie stawał się posiadaczem hipoteki złotowej, opartej o stawkę WIBOR
    • lub
    • zdecydować o odfrankowieniu samego aneksu.
    Jak wskazują eksperci prawni, kredytobiorca, który podpisał z bankiem aneks frankowy, może dążyć do unieważnienia całej umowy, powołując się m.in. na argument nieograniczonego ryzyka zmiennej stawki oprocentowania w kredycie złotowym i związane z nią klauzule o charakterze niedozwolonym. Kredytobiorca może też spróbować przekonać sąd do tego, że nie dostał od banku jasnych i zrozumiałych informacji na temat ryzyka, na które się wystawia, podpisując umowę opartą o zmienną stopę.
    Naszym zdaniem warto zwrócić uwagę na to, że tzw. spory „o WIBOR” wciąż są dla sądów nowością i brak jest prawomocnych orzeczeń, które jednoznacznie wskazywałyby na rację po stronie kredytobiorców. Podobnie jak niegdyś frankowicze, wiborowcy muszą uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż swój pogląd na temat stawki referencyjnej wyrazi Trybunał Sprawiedliwości UE. Najbezpieczniej dla kredytobiorcy, który podpisał aneks frankowy, będzie umieścić w pozwie przeciwko bankowi kilka roszczeń (to główne oraz ewentualne), co pozwoli sądowi wybrać jedno spośród kilku możliwych korzystnych rozstrzygnięć sporu.

    Kredytobiorcy, którzy podpisali aneks frankowy, mogą w 2024 roku pozwać bank i odzyskać krocie

    Środowisko prawnicze zwraca też uwagę na ciekawy aspekt związany z umowami zmienionymi aneksem ze złotówkowych na frankowe. Otóż sytuacja, w której sąd decyduje o powrocie stron do ustaleń z pierwotnej umowy, może być dla kredytobiorcy bardzo korzystna. Zwykle kredytobiorca, który podpisał z bankiem aneks frankowy, po dokonaniu tej czynności nie otrzymywał od tej instytucji żadnych środków finansowych. Kapitał kredytu był wypłacany po uruchomieniu umowy na pierwotnych „złotowych” warunkach. Aneks powodował jedynie, że zmieniała się waluta w kredycie wciąż pozostałym do spłaty, względnie bank waloryzował kredyt do wskazanej w aneksie waluty obcej.
    I teraz przechodzimy do meritum: kredytobiorca, który dąży w sądzie do upadku samego aneksu frankowego, żąda od banku, by ten w związku z nieważnością załącznika zwrócił mu wszystkie środki wpłacone od chwili jego podpisania, tj. raty kapitałowo-odsetkowe oraz koszty dodatkowe związane z prowizjami. W tej sytuacji kredytodawca może oczywiście ubiegać się o to, by klient zapłacił mu raty kapitałowo-odsetkowe, tyle że zgodnie z harmonogramem kredytu złotowego.
    Roszczenia stron sporu różnią się od siebie diametralnie, gdy chodzi o początek biegu terminu przedawnienia. Termin przedawnienia roszczeń kredytobiorcy biegnie w tym przypadku od momentu, w którym dowiedział się o abuzywnym charakterze warunków aneksu – a więc jego roszczenie nie jest przedawnione nawet o złotówkę. Z kolei bank, który domaga się zapłaty na podstawie pierwotnej umowy złotowej, zgodnie z art. 118 kc musi liczyć się z tym, że jego roszczenia przedawniają się po trzech latach.
    Skutek? Podmiot może rościć od klienta jedynie o zapłatę rat za okres ostatnich trzech lat. Kredytobiorcy, którzy zawarli z bankiem aneks frankowy więcej niż trzy lata temu (a zakładamy, że tak jest w blisko 100 proc. przypadków w Polsce), mogą wiele skorzystać na samym unieważnieniu tego dokumentu i powrocie do poprzednich warunków kredytu.
    Posiadacze spłaconych umów frankowych powinni ruszyć do sądów – czeka na nich darmowy kredyt +
    Po uchwale frankowej jeszcze korzystniejsza stała się sytuacja frankowiczów, którzy zdążyli w całości spłacić swoje kredyty. Te osoby po 25 kwietnia 2024 roku wiedzą już, że:
    • sądy powinny rozliczyć ich roszczenia o zapłatę w taki sposób, jak gdyby umowy, na podstawie których kredytobiorcy spełnili świadczenia, nigdy nie zostały wprowadzone do obrotu
    • banki nie mogą ubiegać się od nich o żadną rekompensatę za bezumowne korzystanie ze środków wypłaconych w ramach nieuczciwych umów
    • należne są im ustawowe odsetki za opóźnienie za cały okres postępowania sądowego o zapłatę, tj. 11,25 proc. rocznie.
    Ex-frankowicz, który chce pozwać bank, musi wiedzieć, że:
    • jego roszczenie nie jest przedawnione, ponieważ bieg terminu przedawnienia należy w jego przypadku liczyć dopiero od momentu złożenia w banku reklamacji na abuzywne postanowienia umowne
    • bank będzie zobligowany dokonać zwrotu świadczenia nienależnego w walucie, w której kredytobiorca je spełnił – jeśli wpłaty rat były dokonywane we frankach, to zwrot świadczenia również nastąpi w tej walucie. Kwota wyrażona we frankach, którą klient wpłacił bankowi tytułem rat, ma dziś w złotówkach inną, znacznie wyższą wartość przez wzgląd na różnice w kursie walutowym
    • sprawa o zapłatę jest pod pewnymi względami prostsza niż ta o nieważność, ponieważ po stronie powodowej nie występuje potrzeba składania wniosku o zabezpieczenie roszczeń czy, po prawomocnym wyroku, konieczność ubiegania się o wykreślenie hipoteki z księgi wieczystej. Umowa jest rozliczona, kredytobiorca dysponuje więc wszelkimi dokumentami, na podstawie których dobry prawnik będzie w stanie precyzyjnie wskazać wysokość roszczenia po stronie klienta.
    Pragniemy podkreślić że to, o co walczy posiadacz spłaconej umowy frankowej w sądzie, można w uproszczeniu nazwać „darmowym kredytem +” – nie tylko odzyska od banku wszystko to, co nadpłacił ponad kapitał kredytu, ale zarobi na różnicach w kursie walutowym oraz na ustawowych odsetkach za opóźnienie. Przeciętna korzyść dodatkowa na odsetkach i różnicach kursowych może wynieść kilkadziesiąt tysięcy złotych, a w wielu przypadkach będzie wręcz sześciocyfrowa!
    Dlatego ex-frankowicze nie powinni zwlekać z pozwem, bo do ugrania mają krocie – a obecnie sprzyja im nie tylko jednolita linia orzecznicza, ale też… otoczenie ekonomiczne. Wysokie stopy procentowe w Polsce przekładają się bezpośrednio na wysokie odsetki ustawowe za zwłokę. Warto wykorzystać tę okoliczność, by zmaksymalizować swoje zyski z zakwestionowania umowy.
    Wnioski dla Frankowiczów
    • Duża uchwała frankowa III CZP 25/22 z 25 kwietnia 2024 roku jest bardzo korzystna dla wszystkich kredytobiorców pseudowalutowych, którzy chcą walczyć z bankiem o nieważność umowy i/lub zwrot świadczenia nienależnego
    • Frankowicze mogą w 2024 roku liczyć na więcej niż tylko „darmowy kredyt”, bo w ich zasięgu są wysokie odsetki ustawowe za opóźnienie i zysk na aktualnym wysokim kursie franka
    Odfrankowienia, jak również koncepcja trwałej bezskuteczności umowy, forsowana przy pomocy uchwały III CZP 6/21, odchodzą do lamusa. Nic nie wskazuje, aby kiedykolwiek miały jeszcze powrócić do orzecznictwa w sprawach o franki, pod jakąkolwiek postacią.
    ``
    https://www.franknews.pl/ta-decyzja-sadu-najwyzszego-zmienia-zycie-frankowiczow-w-2024-kazdy-juz-moze-uniewaznic-kredyt-we-frankach-i-odzyskac-pieniadze/
[x]
PKOBP 0,08% 73,62 2025-10-08 17:04:51
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.